Wybrana grupa dziennikarzy z niemieckich i największych światowych mediów miała okazję zapoznać się z bliska Porsche Macan EV, elektrykiem noszącym starą nazwę, lecz zbudowanym na zupełnie nowej platformie PPE. Prezentacja nie była szczególnie odkrywcza, prawdopodobnie miała towarzyszyć rynkowej premierze modelu. Ale nie towarzyszy, bo samochód opóźnił się o kolejne miesiące ze względu na problemy z oprogramowaniem. Dlatego postanowiliśmy wyciągnąć najważniejsze nowinki na temat nowego elektrycznego Porsche.

Porsche Macan EV zwiastowan po raz kolejny

Zapowiedzi dotyczące modelu słyszymy od wielu miesięcy, poznaliśmy też jego całkiem aktualne dane techniczne. Teraz producent potwierdza, że całkowita pojemność baterii Porsche Macan EV wyniesie około 100 kWh, wartość użyteczna ma zostać ujawniona w trakcie rynkowej premiery w 2024 roku. Auto wykorzystuje architekturę 800 V, jednak przy ładowarkach pracujących z napięciem do 400-500 V, bateria jest dzielona na dwie części o napięciu około 400 V, dzięki czemu energia w nich może być uzupełniania z mocą do 150 kW. Napięcie nominalne akumulatora to 662 V, maksymalne – 765 V.

Możemy się tylko domyślać, jak będzie organizowany taki podział. Z deklaracji Porsche wynika, że może chodzić o dzielenie fizyczne (szeregowe vs równoległe spinanie połówek). W przypadku starszego Taycana zastosowano odpowiednią przetwornicę, początkowo opcjonalną. Hyundai i Kia z kolei w samochodach na platformie E-GMP od zawsze używały podejścia sprytnego, zaprzęgały do konwersji falownik auta, dzięki czemu samochody potrafiły osiągać maksymalne moce ładowania na właściwie dowolnych urządzeniach.

Macan EV ma wykorzystywać ogniwa NCM811, czyli z katodami o proporcjach niklu-kobaltu-manganu równych 80-10-10 procent. To interesujący wybór, rzekomo ten właśnie skład przekonał Teslę w 2021 roku na zastosowanie ogniw LG Energy Solution. W dodatku LGES kusiło ponoć firmę Muska stopniowym wdrożeniem ogniw z katodami NCMA (nikiel-kobalt-mangan-glin), w której kobaltu było mniej niż 10 procent. Tymczasem Porsche Macan EV wdraża NCM811 dopiero w 2024 roku.

Oczywiście nie zmienia to faktu, że obok NCA Panasonika jest to dziś najbardziej zaawansowana chemia ogniw Li-ion dla branży motoryzacyjnej.

W przeciwieństwie do wcześniejszych modeli Audi i Porsche, w Macanie EV port szybkiego ładowania (DC) jest po lewej stronie. Gniazdo Typu 2 znajduje się po stronie prawej, obydwa obsługują Plug & Charge. Producent chwali się, że krzywa ładowania auta została tak zaprojektowana, żeby maksimum mocy wykorzystywać w przedziale dłuższym niż u konkurencji. Czas ładowania od 5 do 80 procent wynosi 22,5 minuty, maksymalna moc to 270 kW.

Oprogramowanie kontrolujące system multimedialny to częściowo Android Automotive. Dzięki niemu samochody na platformie PPE będą mogły uruchamiać aplikacje stworzone dla systemu Android zainstalowanego w samochodzie. Trzeba wszak dodać, że jest to tylko dodatkowe środowisko. Pod spodem działa system operacyjny wytwarzany przez Porsche.

Wnętrze Porsche Macan EV (c) Porsche

Porsche Macan (2024) podczas testów terenowych (c) Porsche

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]