Mitsubishi pokazało nowe Mitsubishi ASX, które – zgodnie z zasadą lider-naśladowcy – przypomina jako żywo Renault Captur. Samochód występuje m.in. jako hybryda plug-in z baterią o pojemności 10,5 kWh i zasięgiem 49 jednostek. Cena auta nie jest znana, w zachodniej Europie hybrydowy ładowany z gniazdka Captur startuje od około 30 000 euro.
Mitsubishi ASX PHEV jak Renault Captur PHEV
Samochód nie różni się istotnie od Renault, drobne korekty pojawiły się na przodzie i tyle pojazdu, ponadto pod lusterkiem wyróżniono gigantyczne, wyraźnie widoczne EV z mikroskopijnym, schowanym na pasku dopiskiem PLUG-IN HYBRID. Można by się o to złościć, ale naszym zdaniem jest to raczej powód do radości, że Mitsubishi i alians Renault-Nissan-Mitsubishi wiedzą, że auta elektryczne to przyszłość. Oznaczenie na tylnej klapie jest już normalne, PHEV:
Samochód należy do segmentu B-SUV, powstał na platformie CMF-B. Ma baterię o pojemności 10,5 kWh, do około 38-40 kilometrów zasięgu realnie w trybie mieszanym, silnik spalinowy o pojemności 1,6 litra i dwa silniki elektryczne. Całkowita maksymalna moc zespołu napędowego to 116 kW/158 KM, co sugeruje, że silnik spalinowy pracuje w cyklu Atkinsona. Jego odpowiednik ze znaczkiem Renault nie jest już oferowany w Polsce.
Producent chwali się, że nowe Mitsubishi ASX zostanie wyposażone w szereg systemów wspierających kierowcę (ADAS) i multimedialnych oraz przesuwalną tylną kanapę. Auto ma być dostępne również w wersjach spalinowych (mHEV, HEV), w salonach pojawi się w marcu 2023 roku. Po nim zadebiutuje nowy Mitsubishi Colt, prawdopodobnie bliski krewniak Clio, choć nie da się wykluczyć, że będzie to odmiana Megane E-Tech Elektrycznego (źródło).