Wygląda na to, że potwierdzają się informacje, które Audi sygnalizowało kilka miesięcy temu. Nowe elektryczne Audi stworzone w ramach projektu Artemis (pol. Artemida) ma zostać zaprezentowane we wrześniu, podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Monachium (IAA Mobility 2021), twierdzi niemiecki tygodnik motoryzacyjny Automobilwoche.
Projekt Artemis: Tesle spod znaku Audi
Pierwszy samochód stworzony w ramach projektu Artemis ma trafić na drogi dopiero w 2024 roku. Mimo tego dookoła inicjatywy całkiem sporo dzieje się już od roku 2020: Artemis miało działać jak startup i zewnętrzna względem Audi komórka, następnie zostało wcielone do firmy, a z czasem chyba stało się jednym z kluczowych projektów całego koncernu Volkswagena.
Intencją inżynierów jest stworzenie wydajnego samochodu elektrycznego, który będzie posiadał „rozległy ekosystem usług” i wprowadzi na rynek „nowy model biznesowy całej fazy użytkowej”. Czytaj: ma to być odpowiednik Tesli, z możliwością pobierania (kupowania) dodatkowych funkcji oprogramowania, bez konieczności odwiedzania warsztatu w celu przeprowadzenia zdalnej diagnostyki, oraz z funkcjami jazdy autonomicznej wysokiego poziomu. Czyli odpowiednik Tesli.
Według tygodnika Automobilwoche pierwszy efekt prac ludzi z projektu Artemis zostanie zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Monachium, we wrześniu 2021 roku. Audi wspominało już wcześniej, że może do tego dojść, jednak producent nie chciał składać twardych deklaracji ze względu na ogólnoświatowe zamieszanie pandemiczne.
Chęć zaprezentowania prototypu na trzy lata przed rynkową premierą może oznaczać, że auto albo jest już niemal gotowe (i zobaczymy je wcześniej niż w 2024 roku), albo też, że usłyszymy szereg doniosłych obietnic. Audi może chcieć zakomunikować światu, że Europa jest w stanie wyprodukować godnego konkurenta dla Tesli Plaid.