Nowa Skoda Elroq to mniejsza siostra Skody Enyaq, samochodu lubianego za wygląd i wzornictwo. Enyaq „przerosła” segment C, była „za długa” (ale nadal zaliczana jest do kompaktów), tymczasem Skoda Elroq jest niemalże wzorcowym przedstawicielem segmentu kompaktowych crossoverów, ma 4,488 m długości przy 2,765 m rozstawu osi. Zespoły napędowe są znane z innych modeli na platformie MEB. I to chyba nie przypadek, że koncern Volkswagena tak długo z nią czekał.

Skoda Elroq – tak wygląda wzorcowy VW ID.3

Kiedy Grupa Volkswagena wprowadzała na rynek VW ID.3 w 2019 roku, wyraźnie nawiązywała do Golfa, jakby chciała uczynić z ID.3 następcę Golfa. Nie do końca wyszło. Na podobny model ze stajni Skody musieliśmy czekać wiele lat, bo Skoda Enyaq była siostrą VW ID.4 (2020 rok). Skoda Elroq jest takim modelowym przykładem, jak powinien wyglądać VW ID.3, żeby miał większe szanse na rynku: nadwozie typu SUV, środek segmentu C, zgrabny wygląd, bez udziwnień we wnętrzu i pięć miejsc w standardzie. A że zaszkodziłby VW Tiguanowi? Chyba o to właśnie chodziło… Skoda Elroq to Skoda mniejsza od Kodiaqa (4,76 m), ale większa od Karoqa (4,38 m), mogłaby się nazywać Skoda Karoq Elektryczna – idealne uzupełnienie gamy.

Skoda Elroq Sportline (c) Skoda

Producent chwali się, że we wnętrzu zastosował wytrzymałe materiały, w tym surowce z recyklingu. Pojemność bagażnika Skody Elroq to 470 litrów przy rozłożonych siedzeniach i 1 580 litrów przy siedzeniach złożonych. Na kierownicy pojawił się napis SKODA zamiast logotypu, oczywiście nie zapomniano we wnęce z licznikami, chociaż ostatnie wersje ID. Software sprawiają, że kierowcy wystarczą informacje widoczne na wyświetlaczu projekcyjnym (HUD).

O zespołach napędowych Skody Elroq wiadomo już od dawna: pojawi się Skoda Elroq 50, 60, 85 i 85x. Ta ostatnia ucieszy osoby zainteresowane zakupem VW ID.3 czy Niro EV, które jednak chciałyby mieć AWD: Skoda Elroq 85x będzie miała baterię 82 (77) kWh i dwa silniki o łącznej mocy 220 kW/299 KM. Elroq 85 dostanie tę samą baterię, ale napęd tylko na tył: silnik APP550 o mocy 210 kW/286 KM. Maksymalny deklarowany zasięg to 560 jednostek WLTP. Nawet w najdroższych modelach nie pojawi się nowa bateria 84 (79) kWh, którą znajdziemy w VW ID.3 GTX – spodziewajmy jej się dopiero przy faceliftingu za około dwa lata.

Nowa bateria zadebiutuje natomiast w Skodzie Elroq 60, bo dotychczasowy model 62 (58) kWh zostanie zastąpiony przez wariant 63 (59) kWh. Różnica w pojemności niby niewielka, ale z sygnałów rynkowych wynika, że nowe baterie lepiej znoszą wysokie moce ładowania (do 165 kW), no i zawsze lepiej mieć +1,7 procent pojemności akumulatora. Najtańsza Skoda Elroq 50 zostanie wyposażona w niewielką baterię 55 (52) kWh i najsłabszy w gamie silnik o mocy 125 kW/170 KM. Obsłuży ładowanie z mocą do 145 kW (2,79 C), co dobrze świadczy o ogniwach LG Energy Solution użytych w pakiecie.

Konkurencja stara się trzymać moc maksymalną ryzach, inni producenci starają się nie przekraczać 2 C. W efekcie Skody Elroq powinny spędzić przy ładowarce (10 -> 80 proc.) 28 minut dla większych baterii i 26 minut dla pakietów mniejszych. Przełoży się to na krótsze przerwy w podróży, a więc szybszy czas przejazdu zadanej trasy, naturalnie jeśli Skoda utrzyma krzywą ładowania, którą znamy z innych modeli Volkswagena.

Skoda Elroq, cena a konkurencja

Nie wiedzieć czemu, polskie ceny Skody Elroq nie zostały podane, chociaż znana jest oferta choćby dla Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów auto zaczyna się od 33 900 euro dla najmniejszej baterii, jeśli zatem policzymy proporcjonalnie do Skody Enyaq, cena Skody Elroq powinna startować od 171 300 złotych dla wariantu 55 (52) kWh i 125 kW/170 KM. Kia Niro EV w wersji M z baterią ~67 (64,8) kWh i napędem na przód kosztuje od 157 326 złotych w wyprzedaży rocznika 2023 lub od 198 900 złotych z obecnego rocznika.

Dodajmy, że przy obliczeniach po obecnym kursie euro oraz uwzględnieniu różnic w stawkach VAT, ceny Skody Elroq prezentują się znacznie bardziej przyjemnie, bo zaczynałyby się od 150 500 złotych. Nie wiemy, które podejście (proporcjonalne vs po kursie) będzie lepsze, pamiętamy natomiast, że Enyaq zawsze był u nas „za drogi” w stosunku do cen w Niemczech.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 5]