Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Nowa fabryka Tesli może powstać w Kanadzie. Sygnały są coraz wyraźniejsze, otoczenie biznesowe też sprzyja

Następną fabryką Tesli może być Giga Ontario, Giga Toronto czy nawet Giga Horseshoe (pol. Giga Podkowa) lub Giga Kitchener (pol. Giga Kuchcik), biorąc pod uwagę poczucie humoru Elona Muska. Z zupełnie oficjalnych już informacji wynika, że teksański producent chce lobbować w Kanadzie, w prowincji Ontario. Od lobbowania i przygotowania gruntu do budowy fabryki droga nie jest aż taka daleka, jak mogłoby się wydawać.

Dlaczego Elon Musk może chcieć do Kanady?

Kanada ma gigantyczne zasoby ropy naftowej, ale jej ziemie są też bogate w surowce, które są niezbędne podczas produkcji baterii (nikiel, miedź, węgiel) czy po prostu samochodów (żelazo). Co najważniejsze: energia tam pozyskiwana jest ze źródeł odnawialnych i jest jej nadmiar, więc pierwszy producent ogniw Li-ion, który zlokalizuje tam swoją fabrykę, będzie mógł się chwalić jednymi z najczystszych ogniwami na świecie.

Pierwsze wskazówki na temat tego, że następna fabryka Tesli może powstać w Kanadzie, zdobył portal Electrek w czerwcu bieżącego roku. Sugestie dotyczące północnego sąsiada Stanów Zjednoczonych pojawiły się też podczas zjazdu akcjonariuszy, a teraz Tesla złożyła oficjalny wniosek o możliwość lobbowania w kanadyjskim rządzie.

Mówi się w nim wprost o prowincji Ontario, w skład której wchodzi Golden Horseshoe (pol. Złota Podkowa), wysoce rozwinięty region nad zachodnią częścią jeziora Ontario. Region rozkwitł za sprawą przemysłu motoryzacyjnego, jednak dotrzymywał tempa innym światowym ośrodkom, dziś jest kluczowym dla Kanady centrum rozwoju nowych technologii. Dość dodać, że z Andrej Karpathy, były szef rozwoju Autopilota i FSD, zaczął swą karierę naukową właśnie na Uniwersytecie w Toronto, najlepszej kanadyjskiej uczelni, która w przeszłości dała światu insulinę czy mikroskop elektronowy.

Osadzając się na prowincji Ontario Tesla nie chciałaby powtórzenia problemów, które towarzyszyły jej w Niemczech, gdzie biurokracja i głosy zewnętrznych organizacji opóźniły rozruch Giga Berlin o niemal rok. Oczywiście warto podkreślić, że oficjalny wniosek informujący o chęci lobbowania nie oznacza, że fabryka na pewno powstanie w Kanadzie – kto wie, być może Muskowi chodzi „tylko” o zasoby naturalne?

Giga Berlin, wizualizacja niemieckiej fabryki; zdjęcie ilustracyjne (c) Tesla

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Exit mobile version