Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

No i Tesla wykolegowała Polskę. Część z Was dostanie samochody, część sobie poczeka [listy Czytelników]

Smutne wieści płyną do nas w mailach i komentarzach. Okazuje się, że nabywcy Tesli Model 3 Performance, którzy wcześniej mieli terminy odbiorów wyznaczone na grudzień, teraz słyszą, że aut nie dostaną ze względu na opóźnienia. Samochody pojadą gdzie indziej, zapewne po to, by „zrobić wynik” kwartalny i roczny.

Zamówiłeś Teslę Model 3 Performance? Nie odbieraj telefonów, nie dzwoń i pożyj jeszcze trochę złudzeniami 🙂

Wszystko zaczęło się od jednego z naszych Czytelników, który z dumą pochwalił się, że wyznaczono mu termin odbioru auta na początek grudnia. Po paru dniach przepraszał za wprowadzenie w błąd, bo termin się rozmył i zasugerowano mu, że poczeka do przyszłego roku. Może do marca, a może dłużej.

Po tym głosie pojawiły się kolejne. Jak dziś napisał do nas jeden z Czytelników:

Sam zamówiłem auto [wiele miesięcy temu] i dzisiaj mnie poinformowano, że może będzie w marcu przyszłego roku. To co mnie w tej całej sytuacji najbardziej zdenerwowało to to, że pani z polskiego oddziału stwierdziła, że Polska nie dostanie aut z płynących statków, ponieważ nie zdążą ich wyfakturować (przez urzędy), bo przez 2 tygodnie na coś się czeka. A że Tesla chce pokazać super wyniki na koniec roku, to te samochody pojadą gdzieś indziej.

Na co się czeka? Tego dowiedział się inny Czytelnik, Pan Łukasz:

Zanim nastąpi odbiór auta Tesla musi wyrobić dokumenty do rejestracji. A żeby mogła to zrobić, samochód musi być fizycznie w Polsce. Tak więc po przekroczeniu granicy (około 2 grudnia) Tesla będzie miała około 7-10 dni na wyrobienie dokumentów: karty pojazdu, zwolnienia z opłaty akcyzowej itd. Realny odbiór [samochodu] będzie więc nie 2 grudnia, a około 16-23 grudnia.

Pan Łukasz jest w niezłej sytuacji. Jako posiadacz rezerwacji na Teslę Model 3 Long Range, z dużym prawdopodobieństwem dostanie samochód jeszcze w grudniu.

Z arkusza, do którego się dopisywaliście, wynika, że najwyższe prawdopodobieństwo odbioru auta w grudniu dawało zamówienie białej Tesli Model 3 Long Range (zaznaczenie), najlepiej zaraz na po udostępnieniu polskiego konfiguratora, w lipcu 2020 roku. Mniej więcej w drugiej dekadzie grudnia zaczynają się odbiory innych kolorów ciągle poprzetykane egzemplarzami w kolorze białym (ściślej: białym perłowym):

Nabywcy Tesli Model 3 Performance w ostatnich dniach przechodzili niezłą huśtawkę. Najpierw cieszyli się z odbioru grudniowego, później przesuwano im terminy na marcowe, a ostatecznie okazywało się, że marzec też jest wątpliwy i pewnie poczekają do maja-czerwca. Wygląda na to, że podobnie jest z Teslami Model S Long Range Plus.

Z Teslami Model 3 SR+ jest największy rozrzut. Ktoś odbierze samochód 3 grudnia, ktoś 9, ktoś inny 21 – wszyscy w Ząbkach. Kolory różne i, co ciekawe, tutaj zamówienie białego lakieru wcale nie było receptą na sukces. Spodziewamy się, że gdy do portów dobiją statki z Chin, rozpocznie się ich gorączkowe rozwożenie po kontynencie, więc posiadacze rezerwacji lada dzień uzyskają daty odbiorów albo… informację, że muszą poczekać do 2021 roku.

A jakie są dobre wieści?

Jako redakcja www.elektrowoz.pl staramy się szukać pozytywów nawet w słabych sytuacjach. Tutaj dostrzegamy następujące plusy:

Oprócz tego możemy wywnioskować, że jeśli zamawiamy samochód w drugiej połowie roku, lepiej nie nastawiać się na odbiór w grudniu, gdy Tesla musi „dowieźć wynik”. Nieco to brutalne, ale wygląda na to, że rezerwacja wykonana w III kwartale gwarantuje spokojny spokojny odbiór w I lub II kwartale roku następnego.

Czy czujecie się tym pocieszeni? 😉

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 9 głosów Średnia: 3.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version