Od 1 marca w północnej i zachodniej części Europy możliwe będzie zamawianie Nissana Leafa (2022) z nowymi kolorami lakierów i felgami. To lekkie odświeżenie jest prawdopodobnie ostatnią aktualizacją elektrycznego hatchbacka przed wycofaniem go z rynku, gdy zastąpią go Nissan Ariya oraz Nissan Chillout zbudowane na zupełnie nowych platformach Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi.
Nissan Leaf (2022) – co nowego
O aktualizacji mówi się w serwisach prasowych producenta dla Europy Północnej i Zachodniej, wzmianki o niej nie ma natomiast w portalu dla Polski, może zatem trafić do nas nieco później (albo wcale). Modyfikacje są naprawdę kosmetyczne: dwa nowe kolory lakieru, nowe felgi i odświeżone logotypy. Nowe odcienie to Universal Blue (pol. Granatowy?) oraz Magnetic Blue (pol. Niebieski Magnetyczny), trafiają do Leafa po „sukcesie w kultowych modelach takich jak Qashqai i Ariya”.
Dodajmy, że „sukcesy” i „kultowość” w przypadku Ariyi to co najmniej delikatne naciąganie rzeczywistości, bo auto nawet jeszcze nie trafiło do sprzedaży. Dostawy może rozpoczną się latem bieżącego roku.
Zmianę logotypu na wizualnie lżejszy możemy pominąć, z użytkowego punktu widzenia jest kompletnie nieistotna. Wiedza na ten temat przyda się może ludziom, którzy będą w przyszłości kupowali Leafy na rynku wtórnym – żeby wiedzieli, jak rozpoznać auto składane z kilku innych. Dodajmy, że korekta jest naprawdę minimalna i trudno ją dostrzec.

Nissan Leaf z rocznika modelowego (2022, po lewej) kontra starszy wariant (po prawej). Główne różnice to nieco lżejszy i bardziej płaski logotyp, brak chromowania przy atrapie chłodnicy oraz inna faktura jej powierzchni
Najbardziej rzucająca się w oczy zmiana to nowe felgi. Na zdjęciach pokazany jest tylko jeden wzór, ale producent zaznacza, że zmiany pojawią się w felgach o średnicy 16- i 17 cali. Cała reszta została po staremu: auto dostępne jest z bateriami o pojemności 37 (40) i 57 (62) kWh oraz silnikami o mocy 110 kW/150 KM lub 160 kW/218 KM, wyłącznie z napędem na przód. Wszystkie warianty wyposażone są w pasywnie chłodzoną baterię i port ładowania Chademo, który będzie stopniowo znikał z Polski.
Do roku fiskalnego 2030 Nissan chciałby mieć w ofercie 15 samochodów czysto elektrycznych. W tej chwili ma jeden model, właśnie Nissana Leafa.