Nissan Ariya, elektryczny crossover, który powinien już teraz wzmacniać portfolio japońskiego producenta na rynku elektryków, zalicza kolejny poślizg. Najpierw kilka miesięcy opóźnienia spowodowała pandemia Covid-19 i zerwane wtedy łańcuchy dostaw, teraz chodzi o niedobory elektroniki, utrzymuje Bloomberg Quint.
Nissan Ariya w Japonii „zimą w ograniczonej liczbie”. Rezerwacje w Europie „pod koniec roku”
Ostatnie informacje, jakie posiadaliśmy, mówiły o publikacji cen i uruchomieniu procesu rezerwacji Ariyi w Europie jesienią bieżącego roku oraz o pierwszych odbiorach pod koniec I kwartału 2022 roku. Teraz Nissan uruchomił zapisy na samochód w Japonii i zapowiedział, że „tej zimy” [czytaj: na przełomie 2021 i 2022 roku] do klientów dotrze ograniczona liczba aut. Rezerwacje w pozostałej części globu – Europie, Stanach Zjednoczonych, Chinach – mają wystartować „pod koniec roku”.
Japończycy mogą obecnie zamawiać najtańszy i najsłabszy wariant samochodu, Nissan Ariya B6, z silnikiem o mocy 160 kW (218 KM) napędzającym przednie koła oraz baterią 63 kWh. Producent ograniczył więc znacząco obszar przyjmowania zamówień i rozpoczyna od najtańszej, a nie od najlepszej wersji auta, na której mógłby uzyskać maksymalną marżę. Według portalu Bloomberg Quint powodem tej decyzji są niedobory na rynku elektroniki. Droższe modele z większą baterią (87 kWh) i napędem na obie osie nie są jeszcze dostępne, mają się pojawić „później”.
Nissan Ariya e-4orce, wariant z napędem na obie osie
Najtańszy wariant Ariyi kosztuje w Japonii 6,6 miliona jenów. Dla porównania: Nissan Leaf startuje bez dopłat od poziomu 4,1 miliona jenów. Z prostej proporcji wynika zatem, że cena Nissana Ariya w najsłabszej konfiguracji powinna zaczynać się w Polsce od około 200 tysięcy złotych, może 30-50 tysięcy złotych więcej, gdy uwzględnimy, że warianty są prekonfigurowane. Oferowane w Japonii samochody mają niższą pojemność baterii i jeden silnik, ale pozostałych elementów nie obcinano – auto może zostać wyposażone w technologię jazdy półautonomicznej Nissan ProPilot 2.0.
