Przy okazji informacji prasowej o kolorach lakieru Nissana Ariyi [czyt. ariji], producent przemycił komunikat o liczbie osób, „które zgłosiły swoje zainteresowanie modelem”. Z wszystkich liczb, które słyszeliśmy przy okazji nowych elektryków, ta jest najniższa, jak gdyby auto wzbudzało umiarkowane emocje.
Nissan Ariya zostanie przykryty przez rodzinę VW ID.4 i modele Hyundai-Kia?
„Zgłoszenie zainteresowania” to bardzo szerokie pojęcie, może oznaczać po prostu zapisanie się na newsletter informujący o nowościach na temat samochodu. Liczbę podano w europejskiej części centrum prasowego, nie da się jednak wykluczyć, że obejmuje ona wszystkie kontynenty, na których Ariya ma się pojawić. 29 tysięcy to niezbyt dużo, jeśli wziąć pod uwagę, że o modelu słyszymy od końca października 2019 roku. Na drugim końcu skali jest Hyundai, który pochwalił się, że Ioniq 5 wygenerował 236 tysięcy „zapytań”.
Nissan Ariya ma być dostępny z dwiema pojemnościami baterii: 63 (~67) i 87 (~95) kWh, z napędem na przód lub obie osie i zasięgiem do 360 lub do 500 jednostek WLTP dla FWD i do 340/460 jednostek dla AWD, co powinno przełożyć się na odpowiednio 308 lub 427 (FWD) i 291 lub 393 kilometry (AWD) realnie w trybie mieszanym [wstępne obliczenia www.elektrowoz.pl]. Współczynnik oporu powietrza Cx Ariyi wynosi 0,297.
Gdy auto prezentowano niemal 1,5 roku temu, napęd na przód (1+0) wydawał się „rozsądny”, teraz jednak, w roku 2021, coraz większa liczba producentów decyduje się na napędzanie osi tylnej (0+1) albo warianty AWD (1+1). Po prostu duże momenty obrotowe silników elektrycznych podczas ostrego przyspieszania lepiej sprawdzają się z tyłu.
Jeśli chodzi o barwy lakieru, od których rozpoczęliśmy artykuł, nabywca będzie miał ich do wyboru dziesięć (źródło). Miedź zostanie uzupełniona przez biel i szarości, a obok nich pojawią się dwie czerwienie, ciemna zieleń, granat i czerń (uwaga na film, może prowadzić do zawrotów głowy):
Nissan Ariya powstaje na platformie CMF-EV, jest autem z pogranicza segmentów C- i D-SUV (4,595 metra długości, 2,775 metra rozstawu osi). Jego dostawy mają wystartować jesienią 2021 roku w wersji z baterią 63 kWh i na przełomie 2021/2022 w wariancie z baterią 87 kWh. Edycje z napędem na obie osie e-4orce oraz model Performance mają być dostarczane za ponad rok, wiosną 2022.