Po zaledwie dwóch latach od premiery i roku od momentu rozpoczęcia dostaw Nio wstrzymało produkcję sztandarowej limuzyny marki, Nio ET7, twierdzi portal CnEVPost. Auto można obecnie zamówić tylko z zapasów, zmodyfikowana wersja ma zostać pokazana w kwietniu, dostawy powinny zostać wznowione w tym roku. Obecna generacja ma rzekomo „niewielkie problemy z wnętrzem”, liczba zamówień nie była szczególnie duża, czemu trudno się dziwić biorąc pod uwagę ceny Nio ET7, które były na poziomie dawnych cen Modelu S.

Facelifting niedługo po rozpoczęciu produkcji = finansowy koszmar

Uruchomienie i przeskalowanie produkcji to duże wyzwanie, Nio przy ET7 korzysta z fabryki JAC ulokowanej w Hefei (Chiny). Jeśli firma decyduje się na facelifting po tak krótkiej obecności auta na rynku, coś z nim musiało być poważnie nie tak. Nie słychać o licznych awariach modelu – zebranie tych danych nie byłoby zresztą takie proste, bo w Europie jest on od niedawna – więc firma musiała dostrzec przestrzeń do optymalizacji kosztowej i przy okazji zdecydować się na ulepszenie samochodu.

W odświeżonym wariancie ma być dostępne nadwozie w kolorze złotym, zmieniona zostanie struktura powierzchni [obić], by upodobnić auto do Nio ES7, ma się też pojawić opcja zamontowania haka. Kierownica zostanie pokryta syntetyczną skórą, niektóre przyciski będą haptyczne. Osoby, które już odebrały auta, dostaną możliwość aktualizacji [wyposażenia] samochodu:

Nio ET7 w produkcyjnej wersji został pokazany w styczniu 2021 roku, dostawy ruszyły dokładnie 12 miesięcy temu, 28 marca 2022 roku. W swoim najlepszym okresie auto przekonywało do siebie kilka tysięcy osób, w styczniu i lutym 2023 roku w Chinach sprzedało się już tylko kilkaset sztuk (źródło), co było najgorszym wynikiem od pierwszego pełnego miesiąca od startu dostaw. W Norwegii wariant z mniejszą baterią 75 kWh kosztował pod koniec 2022 roku 678 900 koron, równowartość 281 100 złotych netto.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: