Sąd okręgowy w Monachium (Niemcy) przychylił się do wniosku Audi, że oznaczenia modelowe chińskiego Nio (ES6, ES8) są zbyt podobne do oznaczeń stosowanych przez Audi (S6, S8). Zaznaczył, że różni je litera „E”, ale podkreślił też, że odbiorcy mogliby uznać, że są to dawne linie modeli Audi (S6, S8 itp.), tylko że z napędem elektrycznym, bo „e” bywa często dodawane do oznaczeń w tym właśnie celu. Nio ma teraz do wyboru rezygnację z kłopotliwych nazw albo złożenie apelacji.
Sąd: Ktoś mógłby pomylić Nio z Audi
Producenci starają się nie wchodzić sobie w drogę, gdy chodzi o nazewnictwo modeli. Chyba najbardziej znany spór pochodzi z drugiej połowy XX wieku, gdy Porsche musiało przemianować model 901 na 911, bo przeciwko użyciu „0” w środku zaprotestował Peugeot. Historia może mieć zresztą drugie dno, bo w tym czasie na rynku były modele oznaczane trzycyfrowo i z zerem w środku. Ale tylko rodzina Porsche-Piech wraz z niemieckim okupantem przejęła podczas drugiej wojny światowej francuskie fabryki Peugeota… (warto poczytać).
Chiny i chińskie firmy znane są z dość luźnego podchodzenia do prawa własności i bezkompromisowej walki o przetrwanie. Nio raczej się pilnuje, naśladuje Teslę, ale z modelami ES6 i ES8 postanowiło zaryzykować. Audi zareagowało. Choć Chińczycy postanowili się bronić w sądzie, już w trakcie zeszłorocznej premiery zmienili oznaczenie Nio ES7 na EL7. W pozostałych przypadkach wyraźnie czekali na rozstrzygnięcie.
Teraz przegrali sprawę, sąd przychylił się do wniosku Audi, więc Nio może albo apelować (i ryzykować, że przegra, co da Audi podstawę do żądania wysokich odszkodowań), albo też przemianować inne modele ESx, które zaraz będą sprzedawane w Europie. Firma jest w kropce, ma niekorzystny wyrok, ma karę w wysokości 250 000 euro (równowartość 1,2 miliona złotych), od początku nie mogła też reklamować ES6 i ES8, które w tym roku powinny trafić do sprzedaży w Niemczech.
Nota od redakcji Elektrowozu: właśnie nam się przypomniało, że Citroen oprotestował symbol Polestara, jakby europejskie marki starały się dać Chinom do zrozumienia, że obserwują ich działania.
