Nio ES8 z pełną europejską homologacją. Wymiana baterii niecałe 20 min. na starszej stacji, wymagana obsługa

Chińskie Nio pochwaliło się, że uzyskało kompletną europejską homologację dla Nio ES8, pierwszego i największego SUV-a Nio w gamie. Dzięki niej auto może być produkowane oraz sprzedawane we wszystkich krajach Unii Europejskiej oraz pozaunijnych respektujących certyfikat EWVTA, w tym w Norwegii.

Materiał uzupełniamy o film pokazujący, ile trwa wymiana baterii w samochodzie Nio.

Przyjdzie Nio, a wraz z nim stacje wymian baterii

W maju bieżącego roku Nio ogłosiło start sprzedaży ES8 w Norwegii, pierwszego kraju na Starym Kontynencie. Dzięki pełnej homologacji dla pojazdu wydanej na podstawie regulacji EU 2018/858 dostawy samochodu będą mogły wystartować we wrześniu 2021 roku. Producent już dziś zapowiada ekspansję w całej Europie, choć oczywiście spodziewajmy się, że początkowo będą to raczej kraje północy i zachodu.

Nio ES8 to duży SUV chińskiego producenta, który w Norwegii będzie oferowany z baterią o pojemności 100 kWh pozwalającą na pokonanie do 500 jednostek WLTP (~427 km realnie w trybie mieszanym) na jednym ładowaniu. Auto ma być dostępne w konfiguracji z 6 lub 7 siedzeniami, pozwalać na ciągnięcie przyczep o masie do 1,5 tony i rozpędzać się do 100 km/h w zaledwie 4,9 sekundy dzięki dwóm silnikom (1+1) o sumarycznej mocy 400 kW (544 KM). Producent nadal nie ujawnił ceny samochodu.

Wymiana baterii niewiele szybsza niż ładowanie

Nio jest dziś jedynym producentem, który oferuje wymiany baterii odbiorcom indywidualnym (Geely eksperymentuje z programem wśród odbiorców biznesowych). Na Reddicie w końcu trafiliśmy na film, na którym widać, jak wygląda i ile trwa wymiana baterii w elektryku Nio. Okazuje się, że na starszych stacjach (v1.0) jest to około 15-20 minut (na filmie: 18 minut, patrz 6:15), potrzebni są pracownicy, a lokalizacje nie zawsze dysponują pakietami 100 kWh. Osoby z popularniejszymi zestawami akumulatorów czekają dłużej, bo może się okazać, że nie ma naładowanych pakietów dla nich:

Na nowszych stacjach (v2.0) wymiana jest całkowicie zautomatyzowana i ma być znacząco krótsza, tj. trwać do kilku minut. Natomiast nadal zostaje problem z koniecznością oczekiwania na naładowanie pakietów, gdy stacja jest oblegana.