Niemiecki startup EVelozcity pochwalił się na łamach pisma Forbes, że udało mu się zebrać 1 miliard dolarów (równowartość 3,4 miliarda złotych) na skonstruowanie samochodu elektrycznego. Startup został założony przez dwóch byłych menedżerów z BMW, którzy wcześniej współpracowali z Faraday Future.
Niemieccy inżynierowie w natarciu
Spis treści
Kiedy relacjonowaliśmy niemieckie targi eMove360, byliśmy zaskoczeni podejściem do tematu. W praktycznie każdym niemieckim landzie istniała co najmniej jedna grupa aktywnie rozwijająca temat samochodów elektrycznych. Grupa posiadała już swoje konstrukcje, często prototypy, które następnie trafiały na rynek – jak choćby elektryczne Microlino.
> [BMW] Isetta? Nie, to elektryczne Microlino – ma już 4,6 tysiąca rezerwacji!
Startup utworzyli Stefan Krause, były dyrektor sprzedaży i finansów w BMW, Ulrich Kranz, twórca linii BMW „i” oraz Richard Kim, współprojektant BMW i3 oraz i8.
EVelozcity nie chce produkować wszystkiego na własną rękę. Silniki, baterie, systemy autonomicznej jazdy zostaną zakupione w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Same auta mają zostać skonstruowane u partnerów, którzy posiadają linie produkcyjne – właściciele firmy wyraźnie nie chcą iść drogą [klęski] Faraday Future, która zakopała się podczas tworzenia linii produkcyjnych.
EVelozcity: jesteśmy świadomi naszych mocnych i słabych stron
Główną przewagą samochodu na rynku ma być jego pociągający wygląd i dobrze przemyślany projekt. Inżynierowie wprost przyznają, że chcą wykorzystać swoją przewagę – doświadczenia inżynierskie, finansowe i projektowe – bez ryzykowania potknięć na brakach infrastruktury.
EVelozcity planuje trzy modele samochodów: auto miejskie, pojazd do krótkich dojazdów (odpowiednik taksówek) oraz samochód zaprojektowany z myślą o carsharingu. Pierwszy samochód niemieckiej marki ma się pojawić już w 2021 roku, czyli zaledwie za trzy lata.
> Norwegia: samochody spalinowe przestają się liczyć
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
