Portal KFZ-Betrieb przeprowadził badanie wśród niemieckich kierowców. Okazuje się, że nadchodzące obostrzenia dotyczące silników na olej napędowy zmieniają ich nastawienie. Już tylko 6 procent kierowców jako następne auto chce kupić diesla. Aż 49 procent pytanych „w zasadzie wyobraża sobie” zakup samochodu elektrycznego.
Jakie samochody będą kupować Niemcy?
W 2016 roku aż 23 procent ankietowanych planowało zakup diesla. Dziś jest to zaledwie 6 procent. Kierowcy boją się, że zostaną z samochodem, który w mieście będzie bezużyteczny. Federalny Sąd Administracyjny uznał bowiem, że całkowity zakaz wjazdu dla samochodów na olej napędowy nie jest sprzeczny z konstytucją i nie narusza wolności obywateli.
> NIEMCY. Miasta mogą wprowadzać ZAKAZ DIESLI. Miliony TDI trafią do Polski?
Jednak strach przed silnikami Diesla nie oznacza automatycznej konwersji na samochody elektryczne. Kierowcy zapowiadają, że będą kupować BMW (28 procent), Audi (27 procent) i VW (26 procent), które to firmy w ofercie mają dziś łącznie trzy (!) modele samochodów elektrycznych.
Aż 49 procent ankietowanych „w zasadzie wyobraża sobie”, że mogliby wybrać elektryka. Jednak aż 44 procent z tej grupy potrzebuje większego zasięgu niż obecnie oferowane.
Warto poczytać: Trend-Tacho: Nur noch sechs Prozent bevorzugen einen Diesel
|REKLAMA|
|/REKLAMA|