Niemiecki oddział Tesli rozesłał maila do obecnych (i potencjalnych) posiadaczy rezerwacji na Model 3 i Model Y. Jeśli zamówią samochody do 31 grudnia 2022 roku, ale otrzymają je dopiero w roku 2023, producent dopłaci im kwotę, którą do końca 2022 roku byliby w stanie otrzymać jako oficjalną dopłatę do auta elektrycznego. Innymi słowy: Tesla pokryje różnicę w cenie między rokiem 2022 a 2023.
Tesla. Jak dać rabat bez dawania rabatu
Tesla znana jest z tego, że nie daje rabatów na samochody niezależnie od wielkości zamówienia. Nie otrzymał ich nawet Hertz, który zdecydował się na zakup 100 000 egzemplarzy Modelu 3 SR+. Tym niemniej producent wie, jak sprytnie zachęcić do siebie klientów i obniżyć im cenę bez oficjalnego dawania rabatu. Wystarczy dopłacić im do samochodu.
1 stycznia 2023 roku dojdzie w Niemczech do zmiany systemu dopłat, kwoty będą niższe i obejmą tylko te samochody, których cena zmieści się w przedziale do 40 000 (9 000 -> 6 750 euro) lub maksymalnie 65 000 euro (7 500 -> 4 500 euro). Kto kupi drożej, albo otrzyma mniej, albo w ogóle straci możliwość ubiegania się o dofinansowanie. Liczy się data odbioru samochodu, nie jego zamówienia.
Amerykański producent zdradza, że liczba zamówień na samochody jest spora, dlatego może nie udać mu się dostarczyć wszystkich aut do końca bieżącego roku. Obiecuje jednak, że jeśli ktoś zamówi samochód do końca grudnia i odbierze po Nowym Roku, otrzyma od Tesli rekompensatę pokrywającą różnicę między dopłatą w tym i przyszłym roku. Z finansowego punktu widzenia to dość ryzykowny ruch, sprzedaż z ostatniego kwartału obniży bowiem przychody w nadchodzących kwartałach roku przyszłego. Tesla musi być więc pewna sukcesu, dysponować wystarczającym zapasem gotówki i marżą wystarczającą na pokrycie przyszłych wydatków.
Wiadomość rozesłana do potencjalnych niemieckich klientów (c) Tesla_Adri / Twitter
