Niemiecka minister edukacji i badań naukowych, Anja Karliczek, zaprezentowała w Berlinie innowację: Teslę Model Y z silnikiem spalinowym. Przedni bagażnik zastąpiono niewielkim generatorem energii zasilanym syntetycznym metanolem. Alkohol miałby być wytwarzany z dwutlenku węgla powstającego w przemyśle metalurgicznym.
Spalinowa Tesla rozwiąże wszystkie problemy z emisją
Pomysł nie jest nowy. Już trzy lata temu austriacka firma Obrist Powertrain chwaliła się, że rozwiązała problem drogich baterii w autach elektrycznych. Firma połączyła niewielkie akumulatory z generatorem prądu, który miał uzupełniać energię, gdyby tej zaczęło brakować. Deklarowano, że zestaw może posłużyć do konwersji dowolnego samochodu spalinowego, chociaż, nie wiedzieć czemu, firma skupiła się na konwersji Tesli. W 2020 roku była to Tesla Model 3:
Teraz idei przyklasnęła niemiecka minister, Anja Karliczek. Zaprezentowała w Berlinie absolutnie innowacyjne rozwiązanie: Teslę Model Y HyperHybrid, czyli pojazd z zamontowanym z przodu dodatkowym silnikiem spalinowym. Samochód może jeździć w trybie elektrycznym, a gdy bateria zacznie się rozładowywać, zaskoczy w nim niewielki dwucylindrowy silnik pełniący rolę generatora prądu (źródło):
Żeby rozwiązanie było ekologiczne, silnik będzie zasilany metanolem. Skąd wziąć metanol? Karliczek chce go wytwarzać z dwutlenku węgla powstającego w przemyśle metalurgicznym. A skąd wziąć atomy wodoru, które również budują cząsteczkę metanolu? Och, to też jest bardzo proste: wodór zostanie wytworzony przez odnawialne źródła energii. A że taka mnogość procesów powoduje wysokie straty energii w całym łańcuchu? Nie udało nam się znaleźć informacji, żeby ktokolwiek się tym przejmował – cały program Carbon2Chem, którego celem jest redukcja emisji w przemyśle stalowym, kosztował dotychczas 145 milionów euro (równowartość 667 milionów złotych).
Z naszych pobieżnych obliczeń wynika, że taka spalinowa Tesla będzie oczywiście droższa niż normalna Tesla Model Y, bo trzeba zapłacić za zamontowanie w niej silnika spalinowego. Po doliczeniu strat w procesie wytwarzania wodoru i metanolu wychodzi nam, że auto będzie zużywać około 80-100 kWh/100 km. Zwykła Tesla Model Y z napędem elektrycznym zadowala się około 15-20 kWh/100 km.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: uważamy, że tani (= w cenie instalacji LPG) zestaw do konwersji rozwijany zamiast PSE „Izera” idealnie sprawdziłby się w Polsce. Można by z miejsca obniżyć emisję o kilkanaście do kilkudziesięciu procent. Ale modyfikowanie Tesli jest dla nas kompletną paranoją i zaprzeczeniem tego, co od początku deklarował Obrist („da się skonwertować właściwie każdy pojazd spalinowy„). Oczywiście rozumiemy wybór Tesli, ma z przodu dużo wolnej przestrzeni, w której montuje się generator – i gotowe.