Portal Autocar, który rozmawiał z prezesem Mercedesa, Ola Kalleniusem, usłyszał zapowiedź dotyczącą kolejne generacji Mercedesa S-klasy. Otóż samochód ma być oferowany w wariantach z napędem spalinowym, jak też elektrycznym. Mercedes EQS miał być bliskim krewniakiem S-klasy, ale z napędem czysto elektrycznym. Może zatem pozostać na rynku jako nieco mniejszy wariant S-klasy lub też zostać wcielony do linii największych limuzyn w gamie.

Mercedes EQS zniknie a elektryczny Mercedes S-klasy też będzie „with EQ Technology”?

Wprowadzając kolejne modele elektryczne Mercedes wyraźnie zostawił sobie furtkę do ewentualnej korekty nazewnictwa. Z jednej strony EQC czy EQS były krewniakami swoich spalinowych modeli (GLC, S-klasy), o czym informowała ostatnia litera symbolu, z drugiej jednak NIE były tymi samymi samochodami, tyle że w wersji elektrycznej. Dopiero w przypadku ostatniej G-klasy w obu przypadkach mamy po prostu Gelendę (Mercedes G xxx) a wariant elektryczny (najmocniejszy i najtańszy jednocześnie) nosi dodatkowe oznaczenie with EQ Technology:

Elektryczna Gelenda (po lewej) i Gelenda spalinowa (po prawej). Dowód na filmie poniżej: 

Jeśli kolejna generacja Mercedesa S-klasy będzie oferowana z obydwoma rodzajami napędu, to Mercedes EQS jako taki traci sens. Producent może ogłosić „Nie spodobały się wam obłości, więc posłuchaliśmy was i ubijamy tę linię, żeby zaoferować wam coś, co na pewno przypadnie wam do gustu”, po czym wprowadzi na rynek spalinowego Mercedesa S-klasy oraz elektryczne warianty Mecedes S 450 with EQ Technology, Mercedes S 580 with EQ Technology itd. Te drugie będą następcami obecnej generacji EQS-a [spekulacje mediów].

Mercedes EQS krytykowany był za zbyt obłe nadwozie. Dlatego podczas ostatniego drobnego liftingu dodano mu chromowane listwy na przodzie, by nieco pokancerować zaokrągloną atrapę chłodnicy (c) Mercedes

Samochody nie będą musiały być obłe, wręcz przeciwnie: mogą epatować kantami i brakiem opływowości, bo niemiecka firma już teraz testuje wysokoniklowe ogniwa Li-ion o większych gęstościach energii, ogniwa Li-ion z doładowanymi krzemem anodami (ponownie: o wyższych gęstościach energii) oraz ogniwa prawie-solid-state. Pod podwoziem kolejnej generacji EQS-a/S-klasy with EQ Tech może się zatem zmieścić pakiet mieszczący 140-180 kWh energii, który pozwoli elektrykom na uzyskanie takich samych zasięgów, jak w przypadku modeli z silnikami Diesla.

Auta, choć podobne do siebie, powstaną na raczej różnych bazach: spalinowa S-klasa może być budowana na kolejnym wcieleniu platformy MRA, z kolei wersja elektryczna ma powstać w oparciu o platformę MB.EA Large. Co ciekawe, nabywca może mieć do wyboru wolant zamiast kierownicy. Samochody powinny zadebiutować pod koniec dekady (źródło).

Platforma Mercedesa-AMG EQS. Kolejna generacja powinna być bardziej zintegrowana, z wszystkimi podzespołami w jednej obudowie (silnik + przekładnia + falownik + …) (c) Mercedes

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: