Artur Lorkowski, wiceprezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony i Środowiska, podzielił się informacją na temat rozwoju programu dopłat do aut elektrycznych „Mój elektryk”. Po miesiącu od startu złożono już 413 wniosków o dofinansowanie na kwotę 8 420 250 złotych, co stanowi 1/12 budżetu.

„Mój elektryk” popularniejszy niż „Zielony samochód”, ale szału nie widać

Wnioski można składać na stronie Generatora Wniosków o Dofinansowanie. Dodatkowe informacje na stronach rządowych.

W ramach ogłoszonego w 2020 roku programu „Zielony samochód” zarejestrowano 261 wniosków. Teraz, w nieco krótszym okresie, tych wniosków zebrano 413 (źródło), o 58 procent więcej. Widać więc postęp, ale wobec znacząco luźniejszych kryteriów i znacznie wyższych progów cenowych (125 -> 225 tysięcy złotych lub bez limitu) oraz wyższych dopłat (18,75 lub 27 tysięcy złotych) trudno mówić o gigantycznym sukcesie.

Znacznie większym zainteresowaniem może okazać się program dopłat dla przedsiębiorców, ponieważ to firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze generują w Polsce większy ruch w segmencie aut nowych. Szczególnie, że próg cenowy dla przedsiębiorców jest kwotą netto, więc nawet ci, którzy odliczają 50 procent VAT, będą mogli zdecydować na zakup Tesli Model 3 LR.

Program dopłat „Mój elektryk” NFOŚiGW dla osób fizycznych prowadzony jest w trybie ciągłym, wnioski można składać również na auta kupione przed jego startem, od maja 2020 roku. Jego budżet to 100 milionów złotych. Program dopłat dla JDG, firm i organizacji ma wystartować w sierpniu lub wrześniu 2021 roku. Jeszcze w tym roku ma wystartować też program dopłat, w ramach którego możliwy będzie zakup pojazdów elektrycznych w leasingu – ale tutaj potrzebne jest partnerstwo z bankami.

Dopłaty do samochodów elektrycznych „Mój elektryk” NFOŚiGW. Zdjęcie ilustracyjne, banknoty 500 zł (c) Narodowy Bank Polski

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]