Micro pokazało finalną, produkcyjną wersję Microlino, miejskiego elektryka nawiązującego do BMW Isetta. Latem ma wystartować wytwarzanie ograniczonej do 999 sztuk „Pioneer Series”, która dzięki baterii o pojemności 10,5 kWh powinna pokonywać do 177 kilometrów według bliżej nieokreślonej procedury. Cena pojazdu nie została ujawniona, ale z zapowiedzi producenta wynika, że nie będzie tanio.
Microlino: dane techniczne i wszystko, co wiemy
Czterokołowiec będzie dostępny z trzema pojemnościami baterii: 6, 10,5 i 14 kWh, które według obietnicy producenta powinny zaoferować do 91, 177 lub 230 kilometrów zasięgu. W ramach Serii Pionierskiej do oferty trafi wariant środkowy z silnikiem o mocy 12,5 kW/17 KM i ładowarką pokładową o mocy 2,6 kW (złącze Typu 2). Ta sama ładowarka zostanie dołożona do największego akumulatora.
Seria Pionierska dostępna będzie w dwóch kolorach: granatowym (Atlantis Blue) i matowoszarym (Torino Aluminium)
Najtańsza edycja Miejska (ang. Urban) będzie miała baterię 6 kWh i ładowarkę pokładową działającą z mocą 1,35 kW. Nie zostanie wprowadzona do oferty przed drugim kwartałem 2023 roku, producent chce oferować najpierw limitowaną Serię Pionierską, następnie Rywalizacyjną (wł. Competizione) z większymi bateriami i Słodką (wł. Dolce) z wszystkimi pojemnościami baterii.
Competizione ma mieć w zestawie szyberdach i matowe lakiery, edycja Dolce będzie sprzedawana w nawiązujących do historii barwach. Ich dostawy mają się rozpocząć z końcem roku 2022, jednak firma zastrzega, że do grudnia planuje wyprodukować w sumie 1 500 sztuk czterokołowca, z czego 999 sztuk to edycja „pionierska”.
Micro chwali się, że wykorzystało stalową konstrukcję nadwozia, żeby Microlino gwarantowało kierowcy wysoki poziom bezpieczeństwa, ale konstrukcja auta nie była tak droga, jak w przypadku zastosowania aluminium. Tanio też nie będzie, bo pojazd został zaprojektowany w taki sposób, żeby służył długo, a przy awariach umożliwiał usunięcie problemów.
Całe nagranie z premiery:
