Na blogu Mark Kreuzer pojawił się zapis z trasy, podczas której bloger jechał za inżynierami Mercedesa podróżującymi trzema Mercedesami EQS i towarzyszącą im G-klasą. Z jego doświadczeń oraz ze zrobionych przez niego zdjęć wynika, że auto ma nieszczególnie porywające osiągi jak na pojazd, który trafi na rynek dopiero w przyszłym roku.
Zamaskowany Mercedes EQS z bliska
Bloger wracał z Tyrolu Południowego (Włochy) do Niemiec, towarzyszył samochodom przez niecałe 350 kilometrów. W drodze nie dostrzegł niczego spektakularnego. Na niemieckiej autostradzie pojazdy utrzymywały 110-140 km/h, a więc „szybkość charakterystyczną dla elektryków”.
W pewnym momencie zasygnalizował, że odczuwał tę jazdę jako męczącą i powolną (źródło).
Najciekawsza okazała się wizyta na stacji ładowania: ze zrobionych przez niego zdjęć wynika, że EQS osiągnął w szczycie niecałe 140 kW (dokładnie: 138,5 kW) mocy. To niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w tej klasie (E lub F) właściwie nie wypada rozpędzać się do wartości niższych niż 140-150 kW. Audi e-tron, segment E-SUV, zaczyna w okolicach 136 kW i stopniowo przebija 150 kW (czerwona linia):
Uzupełnienie baterii od około 28 do 84 procent trwało 26,5 minuty i spowodowało przesłanie 53,47 kWh energii (źródło). Jeśli przyjmiemy, że straty na ładowarce wynoszą 8 procent, otrzymamy 49,2 kWh dla 56 procent baterii, co daje użyteczną pojemność akumulatora Mercedesa EQS wynoszącą około 88 kWh.
Pojemność całkowita powinna zatem znajdować się gdzieś w przedziale od 93 do 100 kWh.
Producent zapowiada, że EQS osiągnie ponad 700 jednostek zasięgu WLTP, co realnie powinno się przełożyć na co najmniej 598 kilometrów w trybie mieszanym. EQS musiałby zatem mieć średnie zużycie energii na poziomie 14,7 kWh/100 km (146,8 Wh/km).
Dla porównania: Tesla Model S 100D (2019), która uważana jest za auto o całkiem wysokiej sprawności, miała zużycie wynoszące 20,5 kWh/100 km. Nawet Tesla Model S Long Range Plus (2020) – co do której wiadomo, że jej zasięg zoptymalizowano pod procedurę badawczą – potrzebuje według EPA średnio 18 kWh/100 km (180 Wh/km).
W segmencie E trudno o lepsze wyniki.
Skoro Mercedes EQS okazuje się o co najmniej 18 procent oszczędniejszy, producent musi dysponować jakąś unikalną, przełomową technologią, której jeszcze nie znamy. Albo obiecywane przez niego parametry dotyczą „WLTP przeliczonego na NEDC”. Albo zasięgu WLTP w mieście. Albo finalna wersja otrzyma większą baterię.
Mercedes EQS powstaje na platformie MEA, wyjedzie z Fabryki 56 w Sindelfingen (Niemcy), a jego premiera rynkowa będzie miała miejsce w roku 2021.
Zdjęcie otwierające: zamaskowany Mercedes EQS (c) Mark Kreuzer