Mercedes podał ceny modelu EQS SUV, swojego największego elektryka w gamie opartego na Mercedesie EQS. Mercedes EQS SUV dostępny jest w trzech wariantach, jako EQS SUV 450+, EQS SUV 450 4Matic i EQS SUV 580 4Matic. Samochód w zasadzie nie ma w Europie konkurencji, jest jedynym elektrykiem segmentu F-SUV.
Mercedes EQS SUV tańszy niż Tesla Model X, z lepszym zasięgiem, ale gorszą dynamiką
Dane techniczne największego elektrycznego SUV-a Mercedesa podawaliśmy już podczas premiery, więc tutaj naprędce je przypomnimy: warianty 450 mają jeden (450+) albo dwa silniki (450 4Matic) o mocy 265 kW/360 KM, wersja 580 dostępna jest wyłącznie z napędem na obie osie i oferuje 400 kW/544 KM mocy. Wszystkie warianty wyposażono w baterię o użytecznej pojemności 107,8 kWh, za sprawą której zasięg EQS SUV-a wynosi do 660 (450+) lub do 613 (450 4Matic/580 4Matic) jednostek WLTP. W konfiguratorze liczby są niższe, wynoszą odpowiednio 633, 597 i 593 jednostki, czyli około 540, 510 i 507 kilometrów realnie w trybie mieszanym lub 380, 360 i 355 kilometrów na autostradzie aż do rozładowania baterii [szacunki redakcji Elektrowozu; konfigurator TUTAJ].
Wszystkie warianty mają 5,125 metra długości i 3,21 metra rozstawu osi, a ich waga rozpoczyna się od 2,48 tony dla najlżejszej wersji. EQS SUV-ami nie wolno zatem parkować na chodniku, bo to dozwolone jest wyłącznie w przypadku pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita wynosi 2,5 tony.
Podstawowy wariant modelu startuje od 590 800 złotych, do 100 km/h przyspiesza w 6,7 sekundy i dostępny jest w kolorze czarnym z 21-calowymi felgami aluminiowymi, które można wymienić bez dopłaty na felgi 20-calowe. W pakiecie dostaniemy też reflektory Digital Light z możliwością projekcji kształtów oraz listwą świetlną biegnącą przez całą szerokość atrapy chłodnicy.
Tak skonfigurowane auto ma czarno-szare wnętrze z wstawkami w kolorze czarnym fortepianowym pod ekranem środkowym; rezygnacja z piano black to dodatkowe 863 złote doliczone do rachunku. Za beżową tapicerkę dopłacimy 2 015 lub 12 952 złotych w zależności od wersji i nie zostaniemy zmuszeni do dokupienia żadnego dodatkowego pakietu. Dopiero przy miękkiej skórze napa pochodzącej z cieląt czy jagniąt zapłacimy 16 694 za obicie i 55 808 złotych za obowiązkowy pakiet AMG Premium.
Podgrzewana kierownica wyniesie nas 2 821 złotych a rozciągający się na całym kokpicie zestaw trzech ekranów (MBUX Hyperscreen) to wydatek wynoszący 41 446 złotych i konieczność dokupienia pakietu AMG Premium. Czerń fortepianowa na fragmencie tunelu środkowego zostanie przywrócona w pakiecie. Niestety, dokładnie ten sam zestaw musimy też dokupić, jeśli zdecydujemy się na wyświetlacz head-up (HUD).
Droższe warianty startują odpowiednio od 608 800 (EQS SUV 450 4Matic) lub 736 300 złotych (EQS SUV 580 4Matic). Najmocniejsza wersja samochodu pod względem dynamiki prezentuje się słabiej niż Model X Long Range. Z ostatnich danych Tesli, jakimi dysponujemy, wynika, że wersja po faceliftingu rozpędzi się do 100 km/h w 3,9 sekundy, podczas gdy przyspieszenie EQS SUV-a 580 4Matic do 100 km/h trwa 4,6 sekundy.
Dane techniczne Tesli Model X LR po faceliftingu tuż po usunięciu cen z konfiguratora (c) Tesla
Tesla z kolei wypada gorzej, gdy chodzi o zasięg: wariant LR miał oferować szacunkowe 560 jednostek WLTP, podczas gdy 580 4Matic ma certyfikowane 593 jednostki. No i nie zapominajmy, że Tesla jest autem o segment mniejszym.
