Mercedes podał ceny Mercedesa EQS. Pierwsza na rynku elektryczna limuzyna segmentu F ma kosztować od 495 400 złotych dla wariantu EQS 450+ z silnikiem o mocy 245 kW (333 KM) napędzającym tylną oś i baterią o pojemności 107,8 kWh. W tej konfiguracji wrażenie robi zasięg auta.
Nowy Mercedes EQS już w konfiguratorze
Konfigurator samochodu znajduje się TUTAJ.
Wariant EQS 450+ obiecuje aż 732 jednostki WLTP zasięgu na baterii. Alexander Bloch, dziennikarz pisma Auto, Motor und Sport, który testował samochód w Niemczech, był nim zachwycony. Stwierdził, że nigdy nie siedział w cichszym aucie, a z jego pomiarów wynikło, że zdołałby pokonać nim do 686 kilometrów przy jeździe autostradowej z szybkością „staram się trzymać 130 km/h”. To więcej niż wynikałoby z urealnienia wartości WLTP (do 626 km w trybie mieszanym) – ale pojawiły się też głosy sceptyczne, że to nieco naciągany wynik.
Mercedes EQS 580 4Matic, wariant z napędem na obie osie, mocą 385 kW (523 KM) i tą samą baterią oferuje do 663 jednostki WLTP zasięgu i startuje od 607 300 złotych.
W tej chwili pojazd można kupić w wersji specjalnej Edition 1 kosztującej dodatkowe 81 621 złotych, która posiada wykończenie w drewnie orzechowym, 21-calowe felgi AMG i zdobienia należące do linii AMG. Edition 1 ma też komfortowe fotele, panoramiczny dach i szaro-niebieską skórzaną tapicerkę Nappa Exclusive. Edycje specjalne zwykle posiadają wszystko to, czego brakuje podstawowemu wariantowi, można zatem założyć, że cena Mercedesa EQS 450+ w sensownej konfiguracji wynosi około 577 tysięcy złotych.
Jeśli nie zdecydujemy się na żaden pakiet, samochód będzie prezentował się tak:
Czarny lakier oferowany jest w standardzie, ale bez żadnych dodatkowych dopłat możemy zdecydować się kilka innych barw, w tym szarość, biel, złamaną czerń, granat, błękit czy kolor srebrny. Ale jeżeli chcemy zdecydować się na malowanie dwubarwne, z ciemnym dachem, które uwypukla zalety sylwetki i ukrywa jej garbate (choć opływowe) kształty, musimy zdecydować się na lakier two-tone, który kosztuje 58 753 złote i, uwaga, wymaga dodatkowo zakupu pakietu Edition 1. W efekcie cena samochodu wyskoczy nam na poziom 667 958 tysięcy złotych (ostatnia ilustracja):
Przeglądając konfigurator będziemy zaskoczeni, że większość opcji jest stosunkowo tania. Wystarczy jednak spróbować zmienić felgi lub styl tapicerki, by przekonać się, że wiele z nich wymaga zakupu jakiegoś pakietu kosztującego kilkadziesiąt tysięcy złotych. Z opisu wynika, że często są to drobne i tanie dodatki (galwanizowane manetki, kierownica obszyta skórą, dywaniki):
W standardzie otrzymamy podgrzewane fotele przednie, konsolę środkową w kolorze piano black, trzyramienną kierownicę (podgrzewanie: +2 501 zł), dookólne podświetlenie wnętrza (aktywne: +3 012 zł), składane oparcie tylnej kanapy w proporcji 2:1, panoramiczny dach, bezkluczykowy dostęp Keyless-Go. Za system audio premium Burmester dopłacimy 26 748 zł w pakiecie Advanced Plus , za HUD – kolejne 35 936 złotych w pakiecie Premium. A jeśli zechcemy HUD z rozszerzoną rzeczywistością wyświetlający dodatkowe informacje o nawigacji, przygotujmy się na dorzucenie 71 718 złotych.
Jeśli interesuje nas tafla szkła rozciągająca się na szerokość kokpitu i ukryte pod nią trzy wyświetlacze, musimy dopłacić 36 752 zł za MBUX Hyperscreen.
W tańszej wersji przyspieszenie Mercedesa EQS 450+ do 100 km/h trwa 6,2 sekundy. Auto ma w standardzie zawieszenie pneumatyczne i skrętną tylną oś, co nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że długość Mercedesa EQS to ponad 5,2 metra (dokładnie: 5,216). Masa własna wynosi 2,48 tony.
Moc ładowania samochodu wynosi do 200 kW na stacjach szybkiego ładowania prądem stałym (DC) oraz do 22 kW przy źródłach prądu przemiennego (AC). W opcjach nie znaleźliśmy informacji, żeby oferowana była słabsza ładowarka pokładowa o mocy, dajmy na to, 11 kW. Nie ma też na razie wzmianek o wariancie z baterią o pojemności ~90 kWh.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: mimo szczerych chęci nie udało nam się stworzyć konfiguracji, która oferowałaby deklarowane przez producenta 785 jednostek WLTP zasięgu (ilustracja poniżej). Najlepszy wynik, jaki udało nam się wyklikać, to 735 jednostki WLTP z felgami, w które wyposażony był samochód testowy Blocha. Nie jesteśmy zatem pewni, czy Mercedes dotrzymał słowa, gdy chodzi o najniższy współczynnik oporu powietrza na rynku wynoszący 0,2 – ta liczba nie pojawia się nigdzie w konfiguracji. Ale oczywiście to raczej ciekawostka, bo obiecywany zasięg auta robi gigantyczne wrażenie.
