Firma S3 Partners obliczyła, że do minionego piątku (4 grudnia) osoby grające w 2020 roku na spadek akcji Tesli straciły 35 miliardów dolarów, równowartość 129,5 miliarda złotych – bo akcje firmy rosną. Analitycy podkreślają, że jeszcze nigdy nie widzieli tak gigantycznych kwot.
Cały amerykański przemysł lotniczy stracił mniej niż osoby obstawiające kłopoty Tesli
Spis treści
Short sellerzy to osoby deklarujące sprzedaż akcji w danym terminie i w określonej cenie, która jest niższa niż aktualna wartość walorów. Gdy akcje faktycznie spadną, kupują je taniej, sprzedają za zapowiedzianą kwotę i zarabiają. Kiedy jednak kurs firmy wzrośnie, muszą kupić akcje drożej, by sprzedać je tanio – czyli dokładają do interesu.
W 2019 roku short sellerzy stracili na akcjach Tesli „zaledwie” 2,9 miliarda dolarów, podczas gdy do 4 grudnia 2020 roku było to aż 35 miliardów dolarów. CNN Business podaje kontekst, który pozwala na oszacowanie, o jak gigantycznych kwotach mówimy. Otóż amerykański przemysł lotniczy przez pierwsze dziewięć miesięcy bieżącego roku stracił „zaledwie” 24,2 miliarda dolarów (89,5 miliarda złotych) i był to największy spadek w historii branży (źródło).
Sama Tesla jest dziś warta na giełdzie więcej niż Toyota, General Motors, Volkswagen, BMW, Daimler ORAZ Honda razem wzięte, choć produkuje zaledwie kilkaset tysięcy aut rocznie – wielokrotnie mniej niż którekolwiek z wymienionych przedsiębiorstw.
Z Teslą będzie jeszcze lepiej?
Co ciekawe, ostatnio na Twitterze całkiem często pojawiają się wypowiedzi cierpliwych inwestorów, którzy dzięki akcjom Tesli zostali milionerami. Kupowali oni walory po parędziesiąt dolarów za sztukę, często wydając na nie dziesiątki czy setki tysięcy dolarów. Dziś na ich sprzedaży mogą zarobić miliony. Niektórzy to robią, inni decydują się na dalsze utrzymywanie konta inwestorskiego, ponieważ już pojawiają się prognozy jeszcze bardziej świetlanej przyszłości firmy Muska.
Goldman Sachs rekomenduje zakup akcji Tesli i prognozuje, że w ciągu roku wzrosną one do 780 dolarów (dziś, 7 grudnia: ~625 dolarów), a sama Tesla będzie w 2040 roku sprzedawać 15 milionów samochodów rocznie. To około 1,4 raza więcej niż Volkswagen lub Toyota wyprodukowały w 2019 roku.
Nota od redakcji: wyjątkowo duże straty biorą się z bezpośredniego kursu akcji Tesli. To nie jest tak, że jeśli do początku grudnia short sellerzy stracili 35 miliardów dolarów, to do końca grudnia będzie, dajmy na to, 37 miliardów. Jeżeli bowiem walory Tesli potanieją, strata będzie mniejsza.
Zdjęcie otwierające: Elon Musk (c) Ringier Axel Springer