Lucid Air Sapphire ma się rozpędzać do 97 km/h (0-60 mph) w „mniej niż 2 sekundy” a 160 km/h osiągać w 4 sekundy. Jeśli producent dotrzyma obietnicy, Lucid Motors po raz kolejny pokona Teslę w jej własnej grze, w której wydawała się niedościgniona. Ale wszystko ma swoją cenę: Air Sapphire będzie kosztował od 249 tysięcy dolarów netto, równowartości 1,17 miliona złotych.

Lucid chce pokazać Tesli, kto jest Mercedesem-AMG wśród elektryków?

Fascynujący wyścig. Tradycyjne firmy już dawno temu zostały z tyłu, a bój toczą ze sobą dwa startupy, dwie firmy, które 15 lat temu mieściły się w garażach. Lucid najpierw wygrał z Teslą w kwestii zasięgu, wyprodukował samochód, który zgodnie z procedurą EPA przejeżdża 837 kilometrów na jednym ładowaniu. Teraz chce jej odebrać pierwsze miejsce na podium w dziedzinie przyspieszenia: Lucid Air Sapphire ma się rozpędzać do 97 km/h w mniej niż 2 sekundy. Wystarczy, że będzie to 1,98 sekundy, żeby Tesla okazała się gorsza.

Maksymalna moc Aira Sapphire ma wynieść 1 200 KM, czyli 883 kW. Auto będzie posiadało nowe felgi, inne niż reszta gamy, na klapie bagażnika zostanie zamontowany spojler, hamulce będą karbonowo-ceramiczne. Wyjątkowy będzie też ciemnoniebieski lakier (Imperial Blue). W samochodzie pojawią się w sumie trzy silniki, jeden z przodu i dwa z tyłu – dokładnie tyle samo, ile jest w Tesli Model S Plaid (źródło):

Stojany silników elektrycznych mają być chłodzone z użyciem mikrostrumieni (ang. microjet) powietrza, w jednostce zamontowanej z tyłu pojawi się „nowa technologia wymiennika ciepła”, a przepływ płynu chłodzącego zostanie zwiększony. Producent zapowiada, że 1/4 mili Lucid Air Sapphire pokona w mniej niż 9 sekund, do 160 km/h (100 mph) ma się rozpędzić w mniej niż 4 sekundy, a jego szybkość maksymalna przekroczy 320 km/h – bez żadnych dodatkowych przygotowań.

Auto ma dać początek nowej linii Sapphire, zapewne stanie się odpowiednikiem AMG w Mercedesie czy wariantów RS w Audi. Dostawy modelu wystartują w pierwszej połowie 2023 roku, samochód będzie dostępny w ograniczonej liczbie egzemplarzy. Cena zaczyna się od wspomnianych 249 tysięcy dolarów.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wygląda na to, że Lucid znalazł na siebie sposób wobec fatalnych wyników, gdy chodzi o produkcję. Musi po prostu zacząć sprzedawać jeszcze droższe samochody, by w ten sposób przetrwać trudne czasy skalowania produkcji w górę.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: