Należąca do chińskiego Geely marka Lotus zaprezentowała pierwszy z czterech modeli czysto elektrycznych, które chciałaby wprowadzić na rynek do 2026 roku. To Lotus Eletre, SUV nawiązujący stylistycznie do Lamborghini Urus, który – jak każdy inny samochód w postaci JPG – ma obiecującą specyfikację. Cena Lotus Eletre nie została podana, produkcja ma wystartować jeszcze w tym roku.
Lotus Eletre testuje rozwiązania, których Lamborghini na razie nie dotyka. Przynajmniej na papierze
Elektrycznego Lotusa znamy na razie z renderingów i obietnic producenta, więc do wszelkich deklaracji należy podchodzić z dystansem, szczególnie, że marka mówi o „kompleksowej technologii jazdy autonomicznej” mając na myśli… funkcję automatycznego parkowania w okolicy. Owszem, umiejętność samodzielnego znalezienia miejsca parkingowego to nadal sporo, nawet Tesla dopiero się tego uczy, ale „kompleksowa technologia jazdy autonomicznej” brzmi jednak nieco szerzej. Tymczasem jazda autonomiczna ma się pojawić w nowym SUV-ie dopiero dzięki aktualizacjom online (OTA).
Lotus Eletre (port. Elektryczny) ma powstać na platformie Electric Premium Architecture (EPA, pol. Elektryczna Architektura dla Pojazdów Klasy Premium), wykorzystywać instalację pod napięciem 800 woltów, rozpędzać się do 97 km/h (0-60 mph) w 2,9 sekundy i osiągać 595 jednostek zasięgu dzięki baterii o pojemności „ponad 100 kWh”. Na ładowarce o mocy 350 kW uzupełni 400 kilometrów zasięgu w 30 minut.
Lotus Eletre ma zostać wyposażony w dwa silniki (1+1) o mocy przynajmniej 441 kW/600 KM. Samochód ma posiadać tryb jazdy terenowej, może zostać zakupiony z 23-calowymi felgami czy skrętną tylną osią. Model zacznie być wytwarzany w fabryce w Wuhan (Chiny) już w tym, 2022 roku. Jest pierwszym z czterech nowych elektryków Lotusa. Pozostałe to sedan coupe, kolejny SUV i klasyczny model sportowy (Evija?), będą debiutować w bliżej nieokreślonej kolejności.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Lotus Evija, Lotus Eletre… Auto z bliska: