Holenderski startup Lightyear pochwalił się, że prototypowy Lightyear One zdołał przejechać aż 710 kilometrów na baterii o pojemności 60 kWh. Jazda odbywała się ze stałą szybkością wynoszącą 85 km/h, bateria była doładowywana w trakcie jazdy z wykorzystaniem ogniw fotowoltaicznych.

Lightyear One – prototyp przesuwający granice

Test samochodu odbywał się na torze w Aldehoven (Niemcy), trwał niemal 10 godzin, z czego na jazdę przypadło ponad 9 godzin. Średnie zużycie energii wyniosło 8,45 kWh/100 km (84,5 Wh/km), w trakcie eksperymentu ogniwa fotowoltaiczne wyprodukowały dodatkowe 3,4 kWh energii, co pozwoliło na przejechanie około 40 kilometrów tylko „na słońce”.

Prototyp nie jest normalnym samochodem, co widać na ujęciach z przygotowań. To raczej podwozie z zespołem napędowym i nadwoziem-skorupą, bez elementów w rodzaju tylnego rzędu siedzeń, kompletnych świateł czy kokpitu. Ale pojazd dobrze wyznacza granice oszczędnego gospodarowania energią – i pokazuje, że w pewnych warunkach jedno ładowanie średniej wielkości baterii mogłoby wystarczyć do [spokojnego] przejechania niemal całej Polski.

Twórcy Lightyear One chwalą się, że dysponują najwydajniejszymi falownikami, ogniwami fotowoltaicznymi stosowanymi w motoryzacji i silnikami na świecie. Te ostatnie zamontowane są w kołach (po jednym na koło), ich mocy nie ujawniono. Docelowo auta ma wyglądać jak całkiem normalny samochód, może z nieco dziwacznym tyłem wynikającym z konieczności wygospodarowania przestrzeni na ogniwa fotowoltaiczne oraz obniżenia współczynnika oporu powietrza Cx poniżej 0,2.

Limitowana edycja 946 egzemplarzy Lightyear One ma zostać wyprodukowana w pierwszej połowie 2022 roku, produkcja masowa może rozpocznie się w roku 2024 (źródło). Cena wersji limitowanej to 150 000 euro netto, równowartość 682 000 złotych netto, 838 900 złotych brutto.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 7 głosów Średnia: 4.4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: