Lexus zarejestrował trzy nowe oznaczenia modelowe dla ES-a, zauważył portal AutoGuide. Znalazły się wśród nich dwa symbole samochodów elektrycznych: ES 350e i ES 500e. Jako że Lexus ES jest technologicznym bratem Lexusa RX i Toyoty Camry, czysto elektryczne zespoły napędowe po debiucie w dużej limuzynie mogłyby stopniowo zawędrować w górę, do SUV-a, jak też w dół, do siostry z segmentu popularnego.

Lexus szykuje się do zwiększenia liczby elektryków w portfolio?

Lexus dostępny jest obecnie w Polsce w wariancie ES 300h, z silnikiem spalinowym wspomaganym niewielkim silnikiem elektrycznym (stara hybryda). W innych częściach świata oferowane są też modele ES 250 i ES 350, bez napędu hybrydowego. Dostrzeżone przez AutoGuide nowe oznaczenia to ES 350h, które sugeruje mocniejszy napęd hybrydowy oraz, najważniejsze z punktu widzenia Elektrowozu, ES 350e i ES 500e. Dodajmy gwoli uczciwości, że wszystkie poniższe rozważania to czyste spekulacje oparte wyłącznie na zarejestrowanym znaku handlowym.

Lexus ES 300h (c) Lexus

Dotychczas litera „e” w modelu symbolizowała napęd czysto elektryczny (porównaj np. Lexus RZ 450e), więc ES 350e to prawdopodobnie elektryk z napędem na przód – bo Toyota dotychczas preferowała napęd na przód lub obie osie, zostawiając tył dla siedzeń i bagażnika. Lexus ES 500e to już raczej napęd na obie osie i co najmniej 300 kW/408 KM mocy, żeby nie odbiegać znacząco od konkurencji.

Podczas prezentacji strategii w 2021 roku, Akio Toyoda nie pokazał ani jednego samochodu o linii tak spokojnej, jak Lexus ES. Rozmiarowo najbliższym konceptem był ten, który widać w środkowej części zdjęcia (c) Toyota

Intrygująco (czytaj: słabo) wygląda rozstaw osi. Podczas gdy w Lexusie RZ jest to 2,85 metra, w której to przestrzeni ulokowano pojemnik z ogniwami zdolnymi do przechowania 72,8 kWh energii, w ES-ie mamy do dyspozycji zaledwie 2 centymetry więcej. Przy obecnych kontraktach Toyoty duża limuzyna segmentu E, nawet uwzględniając postęp w technologii produkcji ogniw, będzie mogła zostać wyposażona w baterię 75-80 kWh. Nie jest to rzucająca na kolana wartość, ale taka pojemność sprawdziłaby się w bliskiej krewniaczce Lexusa optymalizowanej kosztowo: Toyocie Camry.

Tajemniczy koncept elektrycznej limuzyny Lexusa (c) Lexus

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: