W listopadzie 2022 roku internet obiegło nagranie z przerażającego przejazdu Tesli Model Y w Chinach, podczas którego zginęły dwie osoby, jedna została ranna (inne źródła: trzech rannych), a poważnym uszkodzeniom uległy wszystkie pojazdy biorące udział w zderzeniach. Nie opisywaliśmy go. Pojawiły się typowe zarzuty w rodzaju: „wina Autopilota”. Teraz znane są już wyniki dochodzenia: pedał przyspieszenia był wciśnięty przez cały czas, kierowca nie hamował. Samochód uległ wypadkowi przy 163 km/h.

Przerażający przejazd i wypadek Tesli Model Y w Chinach to działanie człowieka

Grupa dochodzeniowa policji w Chaozhou ustaliła, co następuje:

  • pedał przyspieszenia był wciśnięty do oporu przez cały czas przejazdu,
  • hamulce nie zostały aktywowane ani razu.

Pięć sekund przed tragicznym finałem elektryczny crossover jechał 164 km/h, a kierowca skręcił kierownicę o 25 stopni. Aktywował się mechanizm kontroli stabilności auta, który zwolnił je do 159 km/h. Chwilę później Model Y pędził już z powrotem 163 km/h i doszło do zderzenia. A jak tłumaczył się w listopadzie właściciel Modelu Y, bo akurat on nie zginął podczas wypadków? Otóż utrzymywał, że „chciał zaparkować samochód, kiedy ten przyspieszył i pędził przez następne 2 kilometry„. Pedał hamulca miał być twardy, ponoć nie dawał się nacisnąć.

Domniemywano wtedy, że przyczyną wypadku mógł być dywanik, który zablokował pedał przyspieszenia, jednak zarówno filmy z przejazdu, jak też prace ekipy dochodzeniowej temu przeczą. Nie dostrzeżono, żeby w Modelu Y zapaliły się światła STOP, hamulce były nieaktywne. Dodajmy, że nawet silniki Tesli Model S Plaid nie byłyby w stanie pokonać hydraulicznych hamulców, nie mówiąc już o Modelu Y.

Oczywiście natychmiast pojawiły się głosy, że dane pochodzą od Tesli a zablokowany pedał hamulca też da na odczycie „brak nacisku”. Problem w tym, że równoczesna awaria trzech niezależnych systemów (pedał przyspieszenia, czujnik pedału hamulca, pedał hamulca) nie wygląda na prawdopodobną. I w dodatku kierowca nadal ma w zapasie kolejny mechanizm, którym jest dźwignia wyboru kierunku jazdy – wystarczyło przełączyć się na P.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: