Thomas Schaefer, szef marki Volkswagen, ujawnił tygodnikowi Automotive Week, że firma planuje jeszcze jeden facelifting Volkswagena Golfa w wariancie spalinowym, który będzie miał miejsce w 2024 roku. Nowej generacji VW Golfa już nie będzie, przynajmniej nie z historycznym zespołem napędowym. Z pierwszych sygnałów wynika, że na miejsce jego następcy pozycjonowany jest elektryczny VW ID.2all / ID.2 / ID. Golf, auto o wymiarach zewnętrznych VW Polo, ale większej kabinie.

Silnik spalinowy z VW Golfa do lamusa

Jak stwierdził Schaefer, firma może pokazać „zupełnie nowy samochód”, kolejną generację Golfa, „jeśli rozwój świata do 2026 czy 2027 roku potoczy się zupełnie inaczej niż się spodziewamy”. Ale nie wydaje mu się, żeby miało do tego dojść, auto nie jest też na razie planowane. Wiadomo tylko, że VW Golf 8 zostanie poddany faceliftingowi w 2024 roku, żeby „był w świetnej sytuacji do końca dekady”. Później firma chce zobaczyć, „jak rozwinie się segment”.

Koncern nie planuje pozbywania się nazwy Golf, bo należy ona do kategorii ikon jak Tiguan czy GTI. Marka zostanie przeniesiona do świata aut elektrycznych, nowy samochód musi jednak do niej pasować, nie da się nadać nazwy z taką historią przypadkowemu modelowi. Elektryczny Golf powstanie tylko wtedy, gdy będzie miał w sobie „geny Golfa”. Volkswagen ID.3 odpada, bo ma zbyt zaokrąglony dach (źródło).

Niemiecki portal N-TV twierdzi, że może chodzić dopiero o rok 2028 i samochód na platformie SSP, ale ta prognoza wydaje nam się nieco zaskakująca. Podczas prezentacji VW ID.2all – koncepcyjnego modelu zapowiadającego VW ID.2 – producent wyraźnie nawiązywał do historycznych modeli, w tym szczególnie do Volkswagena Golfa (ilustracja poniżej). Z wcześniejszych przecieków wynika, że nowy elektryk może otrzymać nazwę VW ID. Golf zamiast VW ID.2, na razie koncern testuje naszą reakcję.

Volkswagen ID.2all jest samochodem o segment mniejszym (krótszym) niż VW Golf, lecz dzięki wykorzystaniu baterii i silników elektrycznych może mieć kabinę wielkości tej, jaką dysponuje spalinowy Golf. Producent chwali się też, że w samochodzie udało się wygospodarować bagażnik o pojemności aż 440 litrów. Auto powstaje na platformie MEB, będzie miało napęd na przód, 450 jednostek WLTP zasięgu i zostanie zaprezentowane w produkcyjnej wersji w 2025 roku.

Tryb retro z VW Golfa na licznikach VW ID.2all (c) Volkswagen

Nota od redakcji Elektrowozu: to ciekawe, że Volkswagen nie obawiał się eksperymentowania z e-Golfem, ale teraz jest już znacznie bardziej ostrożny. Prawdopodobnie nikt by nie zaprotestował, gdyby ID.3 został ID. Golfem – lecz firma chyba obawiała się „zepsucia” marki.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]