Koncern Volkswagena pochwalił się wynikami pierwszego kwartału 2025. Do końca marca dostarczył 216 800 aut elektrycznych (+59 proc. rok do roku), co stanowiło 10,2 procent aut z wszystkimi rodzajami napędów (2,13 miliona) – poniżej europejskiej średniej. W wartościach bezwzględnych najlepiej wypadła Europa, gdzie sprzedaży skoczyła ponad dwukrotnie (158 100 egz., +113 proc. r/r), nieźle było w Chinach, gdzie jednak zanotowano spadek (25 900 egz., -37 proc. r/r). Grupa miała 26 procent europejskiego rynku.

Grupa Volkswagena w liczbach po I kwartale 2025

Gdy pod koniec 2023 roku Niemcy wycofały dopłaty do samochodów elektrycznych, ten rodzaj napędu zanotował zjazd w całej Europie, bo Niemcy były największym rynkiem BEV-ów na Starym Kontynencie. Od tamtego czasu popularność elektryków rosła w innych krajach, a i nasi zachodni sąsiedzi wrócili do dawnych poziomów zakupów. Widać to choćby po wynikach koncernu Volkswagena.

Najchętniej kupowane modele Grupy to (dane uwzględniają wszystkie warianty nadwoziowe, chyba że zaznaczono inaczej; źródło):

  1. Volkswagen ID.4/ID.5 – 43 700 egzemplarzy,
  2. Volkswagen ID.3 – 28 100 egzemplarzy,
  3. Audi Q4 e-tron – 22 800 egzemplarzy,
  4. Skoda Enyaq – 20 200 egzemplarzy,
  5. Volkswagen ID.7 – 19 100 egzemplarzy,
  6. Audi Q6 e-tron – 16 000 egzemplarzy,
  7. Porsche Macan – 14 200 egzemplarzy,
  8. Volkswagen ID. Buzz – 12 700 egzemplarzy,
  9. Cupra Born – 11 000 egzemplarzy,
  10. Cupra Tavascan – 7 600 egzemplarzy.

Volkswageny ID. Buzzy na Lombard Street w San Francisco (c) Volkswagen Group / X

Gdyby rozbić ranking na poszczególne modele, najlepszy wynik prawdopodobnie wygenerowałby VW ID.3. Cieszy wysoka pozycja VW ID.7, widać, że samochód został doceniony przez rynek i ma potencjał dzięki dobremu stosunkowi możliwości do ceny. Całkiem nieźle idzie Tavascanowi, jeśli uwzględnimy, że auto określane jest mianem „zbyt drogiego”. Audi A6 e-tron, teoretycznie „murowany hit”, nie pojawiło się jeszcze w pierwszej dziesiątce. Niedawny debiut wersji spalinowej może mu pomóc, chociaż nie musi.

W segmencie elektryków Grupę ciągnie w górę Europa, która odpowiada za niemal 3/4 sprzedaży. Producent zaliczył zjazd w Chinach, na tle obecnej tam konkurencji prezentuje się bardzo słabo, kwartalnie sprzedaje mniej (25 900 sztuk) niż wiele lokalnych marek dostarcza miesięcznie. Przy dotychczasowych trendach Stany Zjednoczone (+51 proc. r/r, 19 900 egz.) miały szansę na wyprzedzenie Państwa Środka, ale polityka celna obecnej administracji USA może pokrzyżować te plany.

Nota od redakcji Elektrowozu: we wstępie wspomnieliśmy, że udział elektryków w światowej sprzedaży koncernu jest niższy od europejskiej średniej. Gdy przyjrzymy się dostawom tylko na Starym Kontynencie, Volkswagen niemal idealnie wstrzeliwuje się w dane rynkowe, może je nawet lekko przeskakiwać, bo elektryki stanowią 16,8 procent wszystkich aut nowych. Bardzo podobnie sytuacja prezentuje się w Stanach Zjednoczonych. Najwięcej do nadrobienia jest w Chinach.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: