LeRaffl regularnie publikuje na Iksie statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych w kilku wybranych krajach europejskich na tle funkcji sigmoidalnej (ang. S-curve). Na tej podstawie próbuje szacować, kiedy elektryki zaczną dominować wśród aut nowych. Zanosi się na to, że o ile w Danii czy Szwecji osiągną one pułap 80 procent całkowitego rynku już w tej dekadzie, o tyle w Polsce dojdzie do tego dopiero w latach 2040-2045. Gorzej od nas prezentują się tylko Włochy.

Przyrost udziału elektryków w liczbie aut nowych, prognozy

Zacznijmy od mapy. Trafiliśmy na akurat ten kolor, którego nie ma w legendzie, czyli przedział 2040-2045. W tej samej grupie są m.in. Hiszpania i Węgry. Na naszym kontynencie najgorzej wypadają Włochy, niektórych krajów nie ma w ogóle, z kolei Norwegia (żółta) już przeskoczyła poziom 80 procent elektryków w ogólnej, uśrednionej liczbie rejestracji. Podkreślmy, że to wszystko to tylko prognozy na podstawie dotychczasowych danych i założenia, że samochody elektryczne będą przyjmowały się zgodnie z funkcją sigmoidalną, S-kształtną, z przebiegiem w kształcie litery „S” (źródło):

Według obliczeń LeRaffla, w szybkim przechodzeniu na elektryki najlepiej idzie dziś Danii (80 procent w 2026 roku), Szwecji (2027) oraz Finlandii i Belgii (2028). Kraje europejskie biegną w czołówce światowego wyścigu. Choć w Chinach NEV-y (hybrydy plug-in plus elektryki) stanowią już ponad 50 procent aut nowych, to modele czysto elektryczne dopiero docierają do około 30 procent udziału. Tym niemniej właśnie Europejczycy i Chińczycy chyba najbardziej sobie uświadamiają, że paliwa kopalne to sznur na szyi nowoczesnego państwa.

LeRaffl podkreśla, że mówi o wartościach średnich, ponieważ wyskoki w okolice 80 procent w konkretnych miesiącach mogą zdarzać się wcześniej. Należy też pamiętać, że o ile w krajach zaawansowanych, które już się rozpędziły na krzywej wzrostu, prognozy są w miarę realistyczne, o tyle przy państwach z niewielkim udziałem samochodów elektrycznych w sprzedaży (Polska) prognozy obarczone są dużą niepewnością (patrz rozrzut kropek na wykresie dla Niemiec). Chorwacja, która w statystykach ACEA podąża za nami, nie ma żadnej daty, gdy BEV-y miałyby osiągnąć 80 procent udziału w rynku aut nowych (źródło).

Nota od redakcji Elektrowozu: jesteśmy dużym, obiecującym rynkiem a mimo to rozwijamy się wolno, niestety.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 8 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: