Jeep oferuje obecnie w naszym kraju dwie hybrydy plug-in: Jeepa Renegade 4xe i Jeepa Compassa 4xe. Trzeci ma być Jeep Wrangler 4xe, który pojawia się już na zachodnich rynkach, a do polskiej oferty ma zawitać wiosną. Wtedy też zostanie ogłoszona cena samochodu.

Jeep Wrangler 4xe – specyfikacja i wszystko, co wiemy

Aktualnie Jeep Wrangler Plug-in Hybrid – producent oznacza wszystkie takie modele przez „4xe” – oferowany jest na terenie Stanów Zjednoczonych, a w Europie jego przedsprzedaż wystartowała w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Austrii, Włoszech i Hiszpanii. Do polskiej oferty trafi za trzy miesiące.

Samochód wyposażony jest w turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 2 litrów przy osi przedniej oraz silnik elektryczny zintegrowany z 8-biegową przekładnią. Taki zespół napędowy gwarantuje maksymalnie 280 kW (381 KM) mocy i 637 Nm momentu obrotowego, co pozwala na przyspieszenie Wranglera 4xe do 100 km/h w nieco ponad 6 sekund (wstępne obliczenia: 6,2-6,3 sekundy).

Całkiem spora jest bateria: 17,3 kWh pojemności całkowitej oznacza około 13-14 kWh pojemności użytecznej. Według pomiarów amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) zasięg na jednym ładowaniu wyniesie do 40 kilometrów.

W Niemczech auto startuje od 76 000 euro (ilustracja poniżej) i jest niemal dwukrotnie droższe niż Jeep Renegade 4xe. Gdyby w Polsce proporcje między cenami były identyczne, cena Jeepa Wranglera 4xe powinna zaczynać się od około 340 tysięcy złotych. To sporo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że klasyczny Jeep Wrangler ze spalinowym silnikiem kosztuje podstawowej wersji około 200 tysięcy złotych.

Model będzie dostępny w trzech kolorach (czarny, szary, biały), które „są najczęściej wybierane przez europejskich nabywców”. Limitowana wersja „First Edition” zostanie wyposażona m.in. w 18-calowe felgi, pełne światła LED, 8,4-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego i nawigacji, a także czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kamery z przodu i z tyłu oraz adaptacyjny tempomat.

Jeep nie zapowiada na razie żadnych elektryków, ale wiemy już nieoficjalnie, że producent pracuje nad platformą Giorgio, która mogłaby znaleźć zastosowanie w większych modelach czysto elektrycznych.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 3]