Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Jakie chińskie samochody kupują Polacy? Praktycznie żadnych, 1 000 egzemplarzy przekroczyły 1/ MG, 2/ BAIC, 3/ Omoda

Michał Hadyś z IBRM Samar opublikował na LinkedIn statystyki zakupów samochodów chińskich marek z wszystkimi rodzajami napędów. Liczby świadczą o tym, że mamy znikome zaufanie do aut z Państwa Środka. Przez cały rok 2024 najlepiej wypadło MG (SAIC), które znalazło nabywców dla 6 763 egzemplarzy aut, głównie spalinowych, jak wiemy skądinąd. Dla porównania: Tesla w tym samym okresie sprzedała 4 461 sztuk, głównie Modeli Y i Model 3.

Chińskie samochody w Polsce

Ranking TOP10 jest następujący (źródło):

  1. MG – 6 763 egzemplarze,
  2. BAIC – 1 733 egzemplarze,
  3. Omoda – 1 106 egzemplarzy,
  4. Jaecoo – 505 egzemplarzy,
  5. BYD – 411 egzemplarzy,
  6. Forthing – 78 egzemplarzy,
  7. Maxus – 34 egzemplarze,
  8. Seres – 22 egzemplarze,
  9. DFSK – 15 egzemplarzy,
  10. Skywell i Leapmotor – po 7 egzemplarzy.

Wszystkie marki z TOP5 przyjęły za strategię nie tylko obecność w dużych mediach, w tym współpracę z influenzerami, ale też uruchamianie salonów sprzedaży w eksponowanych miejscach (np. BYD) lub placówkach, które wcześniej należały do marek koncernu Stellantis czy japońskich, ewentualnie obok samochodów niemieckich (MG, Jaecoo). Skywell usiłuje prowadzić sprzedaż na fanowskich spotkaniach posiadaczy aut elektrycznych, Maxus skupia się na segmencie pojazdów dostawczych. Tylko MG ma przewagę znanej historycznie marki, BYD usiłował budować jej znajomość przy Euro 2024.

Jak na razie walkę o polski rynek wygrywają ci, którzy NIE skupiają się na samochodach elektrycznych, bo MG sprzedaje aptekarskie ilości MG4 (pojedyncze procenty całego wolumenu), Omoda, Jaecoo czy BAIC też podbijają sprzedaż modelami spalinowymi lub hybrydowymi. To pokazuje, że jest pewna grupa zainteresowanych elektrykami – około 3 procent wszystkich nabywców – lecz znacznie większe zainteresowanie wzbudzają możliwie tanie modele spalinowe dostępne w korzystnych finansowaniach. Auta elektryczne wygenerowały w sumie 6,2 procent sprzedaży.

Nota od redakcji Elektrowozu: to zaskakujące, jak bardzo nieistotna jest obecność w mediach, choćby (szczególnie?) masowych. BYD zbierał fantastyczne recenzje różnych modeli i jego sprzedaż jest znikoma, mimo obecności w eksponowanych salonach. Voyah, który za sprawą warszawskiego salonu BMW przy ul. Ostrobramskiej, również był obecny w bardzo wielu mediach, istnieje tylko w postaci aut zarejestrowanych przez salon. Markom brakuje marketingu do grupy docelowej, brakuje ambasadorów, a jeśli osoby fizyczne nie kupują tych aut, to tym bardziej nie zdecydują się na nie firmy – bo ich nie znają. Tymczasem to właśnie zakupy flotowe mogą wygenerować duże wolumeny sprzedażowe.

Nota 2: może to jest czas, by Czytelnicy Elektrowozu założyli fanklub chińskich elektryków? Albo, przeciwnie, żeby torpedowali próby jego założenia? 😉

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 32 głosów Średnia: 3.9]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version