Brytyjski portal Autocar dowiedział się, że od 2025 roku Jaguar chce wprowadzić na rynek trzy „wywołujące opad szczęki” sportowe elektryczne crossovery, które będą kosztować 100 000 funtów (równowartość 550 000 złotych) i więcej. Marka ma się stać producentem ekskluzywnych, wytwarzanych w niewielkiej skali pojazdów.
Koniec z Jaguarami w cenie Volkswagenów. Marka chce walczyć z Bentleyem
Nowe elektryczne Jaguary mają powstawać na platformie o nazwie Panthera i być blisko spokrewnione z samochodami Land Rover – obie marki należą do koncernu Tata Motors. Auta powinny w dużym stopniu wykorzystywać aluminium oraz materiały z recyklingu, bez polegania na tworzywach sztucznych z ropy naftowej. Obecny prezes Jaguara, Therry Bollore, od początku podkreślał, że chciałby powtórzyć drogę i sukces Range Rovera, przypomina Autocar.
Pierwszym nowym samochodem dostępnym w dwóch niezależnych wariantach ma być auto wielkości Porsche Taycana Sport Turismo, pojawi się w wersji trzy- i pięciodrzwiowej, będzie startować od ceny wynoszącej 80-90 tysięcy funtów (równowartość 440-490 tys. zł). Najmocniejsze i najlepiej wyposażone warianty mają kosztować 120 tysięcy funtów (równowartość 655 tys. zł). Drugi (trzeci?) model, który ma być symbolem marki, powstanie na platformie z rozstawem osi dłuższym o 20 centymetrów, ma kusić nabywców w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Powinien zaczynać się od 120 tysięcy funtów, ale Jaguar chciałby, by dochodził do poziomu nawet 200 tysięcy funtów (1,09 miliona złotych).
Platforma Panthera ma pozwalać na jazdę (pół)autonomiczną, będzie korzystać z wymiany informacji z serwerami producenta (ang. cloud connectivity), możliwe nawet, że zostaną w niej zastosowane baterie produkowane w Zjednoczonym Królestwie. Autocar spodziewa się też instalacji 800 V i „nowoczesnych zespołów napędowych”. Platforma będzie efektem współpracy inżynierów Jaguar Land Rover z firmą Magna, która zaprojektowała i wytwarza Jaguara I-Pace w swojej fabryce w Austrii.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Jaguar I-Pace zaistniał przez chwilę na naszym radarze, jednak przy zapowiadanych cenach chyba wkrótce z niego zniknie…
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, Jaguar I-Pace MY22 (c) JLR
