Pewien Amerykanin kupił Toyotę Prius (2005) z martwą baterią za 700 dolarów, czyli równowartość… 2,5 tysiąca złotych. Następnie zdobył regenerowany zestaw baterii za 1 000 dolarów (3,64 tysiąca złotych) i założył go do samochodu w 3 godziny. Efekt? Ma Toyotę Prius (2005) z nowymi bateriami za równowartość 6,2 tysiąca złotych. Na rynku wtórnym takie auto warte jest ponad DWA RAZY WIĘCEJ!

Ile kosztuje regeneracja baterii Toyoty Prius

Toyota Prius (2005), którą kupił autor filmu, ma niemal 250 tysięcy kilometrów przebiegu, które zrobiono w przeciągu 12 lat. Bateria w aucie jest martwa, ale samochód ciągle jeździ dzięki silnikowi spalinowemu. Na desce rozdzielczej widać jednak choinkę kontrolek:

> Ile kosztuje naprawa baterii w Leafie? 1 800 zł za moduł z ogniwami + … [SPRAWDZILIŚMY]

Zregenerowany moduł baterii kosztował w Stanach Zjednoczonych 1 000 dolarów, czyli równowartość 3,64 tysiąca złotych. Same baterie są schowane pod podłogą bagażnika i dostęp do nich okazał się naprawdę prosty. Największą trudnością okazało się wyciągnięcie ważącego kilkadziesiąt kilogramów pojemnika:

Interesujące jest to, że autor wcale nie wymieniał całej baterii (zamiana jednej skrzynki na drugą), ponieważ to podniosłoby cenę operacji. Zamiast tego rozebrał baterie Priusa i wymienił w nich wszystkie moduły. Operacja okazała się szybka:

W efekcie za równowartość 6,2 tysiąca złotych i po trzech godzinach pracy udało się uzyskać samochód, który na rynku wtórnym w Stanach Zjednoczonych wart jest równowartość około 14,6 tysiąca złotych (4 tysiące dolarów). Gdyby udało mu się sprzedać tę Toyotę Prius (2005) za taką kwotę, w ciągu dnia wzbogaciłby się o równowartość 8,4 tysiąca złotych.

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 28 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: