Robi się interesująco. Hyundai podał dane techniczne Ioniqa 6 i okazało się, że auto pod względem zasięgu bez problemu wygrywa z Ioniqiem 5 czy Kią EV6 i staje w szranki z Teslą Model 3 Long Range na 19-calowych felgach. Oczywiście w tych obietnicach są dwa haczyki: dane są wstępne, a maksymalny zasięg Hyundaia Ioniqa 6 dotyczy wariantu z napędem na tył i najsłabszym silnikiem.

Hyundai Ioniq 6 a Tesla Model 3, Kia EV6, Ioniq 5

Wspomniane „ponad” 610 jednostek WLTP Ioniqa 6 to 521 kilometrów realnie w trybie mieszanym, około 366 kilometrów przy jeździe autostradowej z szybkością 120 km/h [wstępne obliczenia redakcji Elektrowozu]. Zasięg uzyskiwany jest dzięki baterii o pojemności 77,4 kWh [wartość użyteczna = około 74 kWh?], tylne koła napędza silnik o mocy 168 kW/228 KM, z przodu silnika nie ma a lusterka są cyfrowe – przynajmniej w tym wariancie. Rezultat uzyskany zgodnie z procedurą WLTP dotyczy 18-calowych felg, zapewne aerodynamicznych.

Hyundai Ioniq 5 77,4 kWh wypada gorzej, oferuje do 507 jednostek WLTP zasięgu, Kia EV6 do 528 jednostek, nawet Tesla Model 3 LR obiecuje 602 jednostki WLTP certyfikowanego zasięgu, choć dotyczy to 19-calowych felg Sport. Z 18-calowymi felgami Aero prognoza dla TM3 LR to 626 jednostek WLTP. Dodajmy, że Tesla, do której porównujemy Ioniqa 6, to auto z napędem na obie osie, szybsze, mocniejsze i… mniej podobne do Porsche niż nowy elektryk południowokoreańskiego producenta.

Ale nawet gdyby się okazało, że Hyundai Ioniq 6 w podobnej konfiguracji przejedzie mniej na jednym ładowaniu niż Tesla Model 3 LR, to mamy gwarancję, że dzięki platformie E-GMP i 800-woltowej instalacji auto uzupełni energię na kolejny dystans w 10-12 minut krócej niż Tesla. To już sporo, w 10 minut można pokonać na autostradzie następne 20 kilometrów.

Hyundai Ioniq 6, wnętrze

Z filmu promocyjnego wynika, że niższe osoby powinny mieć dość przestrzeni nad głową mimo solidnie zakrzywionego dachu, choć trzeba dodać, że kobieta wygląda na dziwnie zgarbioną. Przy Ioniqu 5 i Kii EV6 z miejscem nad głową nie było problemu, różnie natomiast bywało z przestrzenią na stopy – ale tutaj fotel jest mocno przesunięty do przodu:

W kabinie producent chwali się diodami na kierownicy, które informują m.in. o poziomie naładowania baterii oraz tunelem środkowym pozwalającym na współpracę i „bycie z innymi”. Dobór aktorów w filmie sugeruje, że nowy elektryczny Hyundai będzie skierowany do nowoczesnej, zamożnej, młodej klasy średniej lub ludzi, którzy chcieliby się tak czuć. Ioniq 6 ma być gadżetem, który ciekawie brzmi (dźwięki podczas jazdy), inteligentnie dostosowuje dwukolorowe oświetlenie i pozwala na regulowanie siły wspomagania, mocy, czułości pedału przyspieszenia i trybu pracy układu napędowego dzięki systemowi EV Performance Tune-up.

Ciekawostką jest widoczny na licznikach zasięg, 272 kilometry przy 80 procent oznaczają 340 kilometrów przy pełnej baterii:

Najmocniejszy wariant Ioniqa 6 ma przyspieszać do 100 km/h w 5,1 sekundy dzięki dwóm silnikom o mocy 239 kW/325 KM oraz 605 Nm momentu obrotowego. Tak jak i inne modele na platformie E-GMP, nowy Hyundai pozwoli na pobieranie energii z baterii dzięki technologii V2L (źródło). Premierę samochodu można obejrzeć poniżej, produkcja ma wystartować w III kwartale 2022 roku.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 10 głosów Średnia: 4.7]