W niemieckim konfiguratorze pojawił się Hyundai Ioniq 5 (2024), model po delikatnym faceliftingu, w którym doszło do kilku ważnych zmian technologicznych. Obydwa warianty dostały większą baterię (58 -> 63 kWh, 77,4 -> 84 kWh), Hyundai Ioniq 5 84 kWh od teraz może ładować się z maksymalną mocą 260 kW, podczas gdy wcześniej było to niecałe 240 kW. I drobna a ważna korekta: białe ramki dookoła wyświetlaczy teraz będą czarne, ekrany przestaną więc wyglądać jak przestarzałe tablety Samsunga.
Nowy Hyundai Ioniq 5: ceny, dane techniczne i wszystko, co wiemy. Niedługo również w Polsce
Najpierw ceny: Hyundai Ioniq 5 63 kWh kosztuje w Niemczech tyle, ile wcześniejszy wariant z baterią 58 kWh, przypomina portal Electrive, czyli od 43 900 euro. Gdyby przeliczyć tę kwotę po dzisiejszym kursie i uwzględnić różnice w stawkach VAT-u, byłoby to od 195 700 złotych za crossovera segmentu D, który jednocześnie jest przestronny w środku (3 metry rozstawu osi) i wygodny podczas parkowania w mieście (tylko 4,64 metra długości). Ten wariant wyposażony jest w silnik o mocy 125 kW/170 KM i oferuje 440 jednostek WLTP zasięgu, do 376 kilometrów realnie w trybie mieszanym, do 264 kilometrów przy jeździe z szybkością 120 km/h i rozładowaniu baterii do zera [wstępne obliczenia redakcji Elektrowozu].
Cena Hyundaia Ioniqa 5 84 kWh wynosi 51 650 euro, podczas gdy wcześniej było to 52 400 euro. W przeliczeniu na złotówki daje to kwotę 230 200 złotych, ale trzeba pamiętać, że importerzy mogą indywidualnie negocjować pewne widełki, więc kwoty mogą być niższe lub wyższe. Niestety, większa bateria łączona jest z wyższym poziomem wyposażenia Dynamiq, co mocno winduje cenę, bo dopłata za dodatkową pojemność akumulatora to 3 250 euro (14 500 zł), podczas gdy wcześniej były to 4 000 euro.
Hyundai Ioniq 5 84 kWh w wariancie z silnikiem o mocy 168 kW/228 KM napędzającym tylne koła obiecuje aż 570 jednostek WLTP zasięgu, 487 kilometrów realnie w trybie mieszanym, do 342 kilometrów przy jeździe z szybkością 120 km/h i rozładowaniu baterii do zera [wstępne obliczenia]. Jak dowiedział się Electrive, większa bateria oznacza wyższą maksymalną moc ładowania, bo aż 260 kW (3,1 C). Przy mniejszej jest to 180 kW (2,9 C). Jest też edycja z dwoma silnikami o mocy w sumie 239 kW/325 KM (bez zmian) i 605 Nm momentu obrotowego, która ma mieć 546 jednostek WLTP zasięgu. Ta kosztuje od 59 400 euro, odpowiednika 264 800 złotych.
Wśród opcji pojawiły się dwie nowe wersje wyposażenia: N-Line oraz N-Line X, które nawiązują do Hyundaia Ioniqa 5 (źródło). Z estetycznego punktu widzenia ważne są czarne ramki dookoła wyświetlaczy, z funkcjonalnego – bezprzewodowe Android Auto i Apple CarPlay. Samochód obsługuje mechanizm Plug & Charge, czyli może zaczynać uzupełnianie energii tuż po włożeniu wtyku ładowarki do gniazda, nie zabrakło w nim matrycowych adaptacyjnych reflektorów (pierwsza wersja: reflektory LED-owe, projekcyjne).