Niezłe obniżki w Holandii. Lokalny oddział Opla postanowił zmniejszyć ceny zeszłorocznych modeli Ampery-e o 10,65 tysiąca euro. Gdyby takie rabaty były przyznawane w Polsce, samochody potaniałyby o ponad 46 tysięcy złotych – co jednak wcale nie oznaczałoby, że stałyby się tanie…

Najtańszy Opel Ampera-e z zeszłorocznego asortymentu: od ~148 tysięcy złotych

Holenderski oddział ściął cenę edycji Business z 44 799 do 34 149 euro, a wariantu Business Executive z 48 449 do 37 149 euro. Wcześniej samochody były więc „po prostu drogie” (lokowały się w przedziale od równowartości 194 do 210 tysięcy złotych), a teraz zjechały do poziomu już tylko „umiarkowanie nieakceptowalnego”. Widać to po przeliczeniu kwot na złotówki i uwzględnieniu polskich stawek VAT: najtańsza Ampera-e z placu rozpoczyna się obecnie od równowartości niecałych 148 tysięcy złotych.

Dodajmy, że mówimy o samochodzie segmentu B z realnym zasięgiem 383 kilometrów (423 jednostki WLTP).

Nasi Czytelnicy, którzy mieli okazję jeździć amerykańską odmianą samochodu – Chevroletem Boltem – mają o nim całe spektrum opinii, od pozytywnych do negatywnych. Za zdecydowaną zaletę Bolta uznaje się faktycznie duży zasięg i osiągi. Natomiast za słabe uważa się plastikowe wnętrze, nieatrakcyjny wygląd, powolne „szybkie” ładowanie oraz, najważniejsze, stosunkowo wysoką cenę auta (przykład TUTAJ).

> Drugi rok z rzędu spada sprzedaż Chevroleta Bolta w Stanach Zjednoczonych. Co jest nie tak?

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: