Portal The Drive miał możliwość rozmowy z głównym inżynierem firmy Rimac, chorwackim producentem samochodów o wyśrubowanych osiągach. Inżynier stwierdził, że Rimac mógłby zbudować auto elektryczne, które rozpędza się w przedziale od 0 do 60 mph (97 km/h) w czasie krótszym niż 1 sekunda. Pod warunkiem, że miałby taki cel.
97 km/h w mniej niż 1 sekundę to już ostro
Najlepiej przyspieszającym masowo produkowanym samochodem osobowym jest dziś Tesla Model S Plaid, przynajmniej w obietnicy producenta. Auto z gorącego startu 97 km/h ma osiągać w 1,99 sekundy. Po licznych przygotowaniach portalowi MotorTrend udało się osiągnąć 1,98 s. Na nieprzygotowanym asfalcie było to 2,07 sekundy, bez odejmowania pierwszej stopy toczenia się (czyli z zimnego startu) nikt nie osiągnął wyniku lepszego niż 2,28 sekundy. Daje to przyspieszenie na poziomie 11,7 m/s2, przeciążenie wynoszące około 1,2 g.
Trudno powiedzieć, czy główny inżynier Rimaca, mówił o rozpędzeniu się do 60 mph w mniej niż 1 sekundę z gorącego startu (z odjęciem pierwszej stopy toczenia się), czy może z zimnego startu. Jako że mówimy o ekstremalnych osiągach, załóżmy to drugie. W takim wypadku przeciążenie, któremu poddawany byłby kierowca takiego samochodu, wyniosłoby więcej niż 2,7 g. Odrzutowiec startujący na lotniskowcu osiąga niewiele więcej, bo do około 3,3 g.
Dla porównania: dragstery startujące w kategorii Top Fuel, najlepiej przyspieszające pojazdy kołowe na świecie, osiągają wspomniane 97 km/h w czasie około 0,7 sekundy, a po 1 sekundzie mają na licznikach już 160 km/h (wartości przybliżone obliczone na podstawie tego wykresu). A zatem rezultaty, o których mówi Matija Renić, główny inżynier Rimaca, to absolutna światowa czołówka. Raczej nie dałoby się ich osiągnąć na standardowych oponach i zwykłych nawierzchniach, wymagałyby modyfikacji, które sprawiłyby, że poruszanie się takim elektrykiem po drodze nie byłoby dozwolone.
Zdjęcie otwierające: Rimac Nevera, którego przyspieszenie 0-60 mph wynosi 1,85 sekundy (c) Rimac Automobili
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: przy dragsterach Top Fuel w internecie publikowane są lepsze czasy przyspieszenia, ale pamiętajmy, że przy konkurencjach tego rodzaju Amerykanie mają tendencję do zaokrąglania wartości w dół, niezależnie od ostatniej cyfry (np. „1,79” to dla nich „1,7”)
