Tesla pochwaliła się, że w minionym tygodniu zdołała osiągnąć poziom 2 000 wyprodukowanych aut w fabryce w Gruenheide (Niemcy), co daje mniej więcej 26 000 samochodów na kwartał i 104 000 egzemplarzy rocznie. Trzy miesiące temu firma ujawniła, że osiągnęła próg 1 000 aut tygodniowo, czyli wystarczył kwartał, żeby dwukrotnie zwiększyć moce przerobowe niemieckiej fabryki.
Tesla się rozkręca i nic nie zwiastuje kryzysu
Giga Berlin rozpoczęła pilotażową produkcję Modeli Y około rok temu, oficjalnie może je wytwarzać i sprzedawać od marca 2022 roku. Trudno wyznaczyć dokładną datę, od której z fabryki wyjeżdżają finalne warianty elektrycznego crossovera. Jeśli przyjmiemy, że był to początek roku, to firma w zaledwie 9 miesięcy przeskoczyła z poziomu kilkuset egzemplarzy w pół roku do 2 000 w tydzień. To rewelacyjne osiągnięcie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że np. General Motors w ciągu sześciu miesięcy wytworzyło niecałe 400 Hummerów EV.

Giga Berlin osiągnęła poziom 2 000 aut tygodniowo (c) Tesla / Twitter
Giga Berlin zaspokaja potrzeby rynku europejskiego, ale wyprodukowane tam egzemplarze trafiają również na Tajwan. Oprócz niemieckiej fabryki Tesla ma też Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone), Giga Texas (Stany Zjednoczone) depczącą Giga Berlin po piętach. I Giga Shanghai (Chiny) będącą prymusem, potrafiącą produkować 22 000 aut tygodniowo i utrzymywaną ponoć na poziomie 93 procent swojej wydajności, w okolicy 20 500 samochodów w tydzień. Sumarycznie wszystkie fabryki powinny być obecnie w stanie wytwarzać 35 000 pojazdów w tydzień, 455 000 w kwartał.
Według Reutersa, który dotarł do wewnętrznych planów Tesli, producent planuje dalsze podkręcanie tempa w czwartym kwartale 2022 roku i wejście na pełnej szybkości w rok 2023. Dzięki temu firma Muska już w tym roku może zbliżyć się do Audi, a w nadchodzącym zacząć deptać po piętach BMW (jako marce Grupy BMW) i Mercedesowi. Dane dotyczące sprzedaży aut w trzecim kwartale 2022 roku mogą zostać podane nawet dziś, 2 października.