Dwa dni temu opisywaliśmy, jak niemieckie media prześcigają się w domysłach, ile wyniesie opóźnienie na budowie fabryki Tesli pod Berlinem (Niemcy). Zwrotu „prześcigają się” użyliśmy wtedy nieprzypadkowo – każde kolejne medium informowało o coraz większym poślizgu. Te informacje zdementował w witrynie Teslarati minister ekonomii Brandenburgii.
„Tesla wystartuje pod koniec lata lub na początku jesieni”
Joerg Steinbach, minister ekonomii landu Brandenburgia, nie przyjmuje do wiadomości twierdzeń o sześciomiesięcznym poślizgu. Jego zdaniem tempo budowy fabryki Tesli jest wystarczające, żeby zakłady wystartowały pod koniec lata lub wczesną jesienią, o ile tylko nie wydarzy się coś nieprzewidywalnego. Jak powiedział portalowi Teslarati, nie ma bladego pojęcia, jak ktoś mógł wymyślić takie opóźnienie.
Zgodnie z deklaracją Elona Muska Giga Berlin powinna wystartować latem 2021 roku. Podczas podsumowania wyników I kwartału 2021 roku szef Tesli stwierdził, że w tym roku niemiecka fabryka uruchomi linie montażowe, a masowa produkcja aut spodziewana jest w roku następnym. W europejskich konfiguratorach mówi się o odbiorach samochodów „pod koniec roku 2021”, dokładnie takie same informacje uzyskaliśmy w polskim salonie Tesli.
Fabryka pod Berlinem zacznie od wytwarzania Tesli Model Y z dwoma odlewami (przód/tył) i baterią strukturalną zbudowaną w oparciu o ogniwa 4680. Możliwe, że w przyszłości będzie produkować również inne auta. Co do niemieckich mediów, ostatnio wyjątkowo chętnie i często donoszą one o problemach kalifornijskiej firmy. Dosłownie kilka dni temu dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung opisywał, jak grać na spadek wartości akcji Tesli, by „rzucić Muska na kolana„.
A tak plac budowy wyglądał 2 maja 2021 roku. Jest pusty, bo Niemcy, w przeciwieństwie do Chińczyków, nie pracują w niedzielę:
