Istnieją różne sposoby na budowanie elektoratu, te negatywne zwykle wywołują większy oddźwięk. Taką właśnie negatywną metodę wybrał pewien Amerykanin, który chce wyrzucić FSD beta z amerykańskich ulic. Jego zdaniem Kongres powinien zakazać firmie Muska dalszych eksperymentów na publicznych drogach.

FSD beta – oznaka postępu czy niebezpieczny eksperyment?

FSD/Pełna Zdolność do Samodzielnej Jazdy [określenie Tesli] to system jazdy półautonomicznej co najmniej 3. poziomu, który można określić mianem „oczy poza drogą”. U podstaw FSD tkwi założenie, że oprogramowanie samodzielnie poradzi sobie na drogach, choć człowiek powinien być gotowy do przejęcia kontroli nad autem w ciągu niezbyt długiego czasu (do kilku sekund). Obecnie FSD dostępne jest w wersji beta, eksperymentuje z nim około 100 000 osób w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Dan O’Dowd, twórca poniższej kompilacji, uważa, że FSD w ogóle nie powinno być testowane na drogach publicznych. Najpierw wykupił całostronicowe ogłoszenie w New York Timesie, teraz wystartował z kampanią telewizyjną kosztującą 2 miliony dolarów, w której zebrano największe wpadki FSD beta pojawiające się na YouTube:

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że nagranie zostało w całości zmontowane z filmów udostępnianych przez miłośników Tesli. Żeby uchronić się przed oskarżeniem o kradzież O’Dowd emituje kampanię jako polityczną, co z kolei odbierane jest jako przyczynek do walki o miejsce w Senacie. Problem w tym, że Partia Demokratyczna, do której należy, go nie popiera, bo ma własnego kandydata do Senatu z jego okręgu.

To nie koniec smaczków. O’Dowd utrzymuje, że FSD beta „zawodzi cały czas” i jest „bardzo złe”, dlatego na sfinansowanie wszystkich działań przygotował w sumie 7 milionów dolarów (równowartość 30 milionów złotych). Ale tenże sam O’Dowd niechętnie chwali się, że jego firma Green Hills Software od lat rozwija systemy czasu rzeczywistego stosowane m.in. w branży motoryzacyjnej i stanowiące bazę dla co najmniej jednego produktu konkurencyjnego do Autopilota/FSD.

Nie da się wykluczyć, że twórca kampanii apelujący do Kongresu o zablokowanie testów FSD beta chce się zemścić na Tesli. Firma Muska udowodniła bowiem, że nawet producent samochodów powinien mieć kompetencje w dziedzinie software’u, ponieważ dzięki nim osiąga przewagę konkurencyjną. W efekcie wiele liczących się koncernów motoryzacyjnych rozpoczęło gwałtowną rozbudowę działów zajmujących się oprogramowaniem – przez co ucierpią takie przedsiębiorstwa jak Green Hills Software.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 26 głosów Średnia: 4.4]