FIA podała wytyczne dotyczące pojazdów Formuły E Gen3 (trzeciej generacji). W porównaniu do obecnej drugiej generacji (Gen2), samochody dysponowałyby dodatkowym silnikiem na osi przedniej, lżejszą baterią o zbliżonej pojemności oraz wyższą mocą silnika. Wróciłyby też pit-stopy, które byłyby wykorzystywane do ładowania pojazdów.
Formula E Gen3 – co wiemy
Bolidy Formuły E trzeciej generacji mają być lżejsze o 120 kilogramów i ważyć 780 kilogramów wraz z kierowcą. Największy zysk wagi spodziewany jest na baterii, która powinna dać się odchudzić do 284 z obecnych 385 kilogramów (-101 kg). Jej pojemność zostanie nieco zmniejszona: zamiast 52 kWh zaplanowano 51 lub 49 kWh, w zależności od ostatecznego wariantu.
Bolidy miałyby zyskać drugi, dodatkowy silnik na osi przedniej, ale byłby on wykorzystywany wyłącznie do rekuperacji energii – bez możliwości napędzania kół. Zakładana moc to maksymalnie 350 kW (źródło). Z kolei silnik na tylnej osi zyskałby moc 300 kW (obecnie: 200 kW) oraz 350 kW w trybie doładowania (dziś: 250 kW). Maksymalny poziom rekuperacji to 250 kW.
Moc ładowania bolidu mogłaby wynieść do 600 kW.
To maksymalne zakładane wartości (Scenariusz A), jednak FIA zaproponowała jeszcze drugi wariant, który można by nazwać wydajnościowo-oszczędnym.
Scenariusz B oferuje nieco mniejsze moce: 250 kW na osi tylnej, z maksimum wynoszącym 300 kW w trybie doładowania. Nieco niższa byłaby także moc rekuperacji: do 250 kW na osi przedniej i 200 kW na osi tylnej. Bateria miałaby pojemność 49 kWh i byłaby ładowana z mocą do 450 kW.
W obu wariantach ładowanie odbywałoby się w pit-stopach.
Pojazdy mają zadebiutować w sezonie 2022/23, czyli za trzy lata.