Bjørn Nyland, znany w internecie użytkownik Tesli, miał okazję przetestować Forda Focusa Electric (2017). Zgodnie z deklaracją producenta, Focus Electric ma zasięg 161 kilometrów (EPA). Samochód zrobił na Nylandzie umiarkowanie dobre wrażenie.
Ford Focus Electric (2017) – wrażenia
Nyland miał okazję przejechać się autem w wersji ze skórzanymi, elektrycznie sterowanymi siedzeniami i dotykową nawigacją.
Wnętrze samochodu obudowane jest plastikiem, ale tworzywo wydaje być całkiem miękkie (zależy to od miejsca, w którym się znajduje).
Nowy Ford Focus Electric obsługuje szybkie ładowanie z wykorzystaniem standardu Combined Charging System (CCS).
Gniazdo CSS w Fordzie Focusie Electric (2017) (c) Bjorn Nyland / YouTube
Ford Focus Electric ma 142 konie mechaniczne. Podczas jazdy samochód wydawał się szybszy niż Leaf, ale przyspieszał z opóźnieniem. Pojemność baterii – według deklaracji producenta – pozwala na przejechanie 185 kilometrów (EPA). Na tle najbliższej konkurencji (czerwony słupek) wygląda to całkiem nieźle.
Nyland jednak był zaskoczony liczbami informującymi o zasięgu (zdjęcie poniżej), które pasują raczej do poprzednich generacji Forda.
> Elektryczny Volkswagen I.D. Crozz w 2020/2021 r. pojawi się najpierw w Ameryce
Liczniki w elektrycznym Focusie (2017) (c) Bjorn Nyland / YouTube
Na tle całego rynku zasięg Forda Focus Electric lokuje go mniej więcej w jednej czwartej (1/4) stawki aut, które nie są Teslami. Granicę między prototypami i Teslami wyznacza spory uskok w środku ilustracji:
Zasięgi samochodów elektrycznych znajdujących się na rynku oraz prototypów (c) www.elektrowoz.pl
Największym problemem podczas zakupu mogą okazać się baterie.Wystają one z podłogi w bagażniku, co ogranicza jego pojemność mniej więcej o jedną trzecią. Przy większej podróży bagaże należałoby zatem przewozić w kabinie…
Ograniczony bateriami bagażnik elektrycznego Forda Focusa (2017) (c) Bjorn Nyland / YouTube
Test wideo: Ford Focus Electric (2017) [YouTube]
|REKLAMA|
|/REKLAMA|