Firma analityczna: Odlewany tył Tesli Model Y = podobne koszty, ale kilkadziesiąt (!) razy szybsza produkcja

Chińska firma analityczna Zhihu rozebrała produkowany w Państwie Środka Model Y. Wbrew twierdzeniom Tesli okazało się, że samochód ma zaledwie 25 procent wspólnych części z Modelem 3 (liczbowo; wagowo jest 65 procent). Zastosowany z tyłu odlew kosztuje podobnie, ma też podobną wytrzymałość, jak klasyczne konstrukty, ale wytwarza się go znacznie szybciej.

Tesla Model Y. Im więcej odlewów, tym szybsza produkcja

Choć rama pomocnicza obu aut jest identyczna, zmieniono hamulce i elementy układu kierowniczego ze względu na inną wysokość Modelu Y w stosunku do Modelu 3. Nie udało się również skrócić długości wiązki przewodów do zapowiadanych przez Muska 100 metrów – w Tesli Y kable mają 1,9 kilometra, niemal dokładnie tyle samo, co w Modelu 3.

Dla tradycyjnych producentów największym wyzwaniem ma być odlew znajdujący się w tylnej części elektrycznego crossovera. Ta technologia pozwala na obniżenie masy części o 10-20 procent w stosunku do tradycyjnej produkcji. Znacząco redukuje też liczbę wszystkich niezbędnych połączeń (w tym spawów): z 700-800 do zaledwie 50. Wytworzenie takiego odlewu trwa 3-5 minut zamiast 1-2 godzin (!, źródło).

Odlew ma też ułatwiać montaż zawieszenia, a bardziej płaska podłoga przekłada się na niższy hałas w trakcie jazdy. Podczas gdy w tradycyjnie wyprodukowanym tyle koszty materiału do procesu mają się do siebie jak 30 do 70, przy odlewaniu jest odwrotnie: proces kosztuje 30 procent, drogi jest natomiast stop służący do odlewów (70 procent). Sumarycznie kwoty mają być do siebie podobne, ale produkcja odlewów jest ponad 20 razy szybsza!

Chińczycy oszacowali, że wytrzymałość całej struktury jest zbliżona do struktury wykonanej ze stali ze względu na większą powierzchnię łączeń. Minusem jest potencjalnie wyższa liczba wewnętrznych uszkodzeń w odlewie z aluminium, dlatego producent musiał zadbać o wzmocnienia w części.

Tesla Model Y z odlewami nie powinna być problematyczna w naprawie. Strukturę samochodu podzielono na dwie strefy: 1) uszkadzającą się przy niskich szybkościach, 2) biorącą na siebie impet zderzenia przy dużych szybkościach. Ta pierwsza powinna być łatwa do odratowania, przy uszkodzeniu tej drugiej istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że samochód zostanie zezłomowany, więc naprawa i tak nie wchodzi w grę. Wynikało to zresztą też z analizy naszego Czytelnika, Pana Tomasza, eksperta ds. metalurgii.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: naprawdę warto przeczytać całość.