Choć na placu budowy fabryki Tesli pod Berlinem prace toczą się nieustannie, wszystkie odbywają się na podstawie częściowych pozwoleń na budowę. Finalna decyzja środowiskowa dotycząca powstających w tym miejscu zakładów ma zostać wydane w połowie grudnia 2020 roku, niemal rok po rozpoczęciu prac.
Giga Berlin na dobrej drodze do uruchomienia w połowie 2021 roku, docelowo 40 tys. pracowników
O tym, że w Gruenheide zostanie uruchomiona fabryka Tesli, wiemy od listopada 2019 roku. Saperzy weszli na teren w styczniu 2020, tuż za nimi jechały maszyny karczujące las. Dziś, dziewięć miesięcy później, na terenie stoją już budynki, a ceremonia otwarcia ma się odbyć w pierwszej połowie 2021 roku.
Joerg Steinbach, minister ekonomii Brandenburgii, ujawnił właśnie, że 23 września wystartuje proces odnoszenia się do 406 zastrzeżeń względem tej lokalizacji. Finalna decyzja środowiskowa ma zostać wydana w połowie grudnia, mniej więcej w tym samym czasie powstanie ostateczny plan zagospodarowania przestrzennego, na bazie którego, jak można się domyślać, zostanie wydane główne pozwolenie na budowę.
W pierwszym etapie po uruchomieniu fabryki ma być w niej 6 tysięcy miejsc pracy z planowanych 12 tysięcy, zarówno na liniach montażowych, jak też w administracji. Docelowo, w ciągu nadchodzących 10 lat, twierdzi Steinbach, Giga Berlin ma być w stanie przyjąć aż 40 tysięcy pracowników produkujących auta na trzy zmiany. Wszystkich do pracy zaprasza Elon Musk.
Dla porównania: największa fabryka koncernu Volkswagena, zakłady w Wolfsburgu (Niemcy), zatrudniają 60,5 tysiąca ludzi. Biorąc pod uwagę, że w europejskich koncernach raczej przeprowadza się zwolnienia niż zatrudnia, może się okazać, że za 10 lat Tesla w Gigafactory 4 pod Berlinem będzie miała więcej pracowników niż Volkswagen w Wolfsburgu.