Europejski szef marki Fiat, Luca Napolitano, ujawnił, że już w 2021 roku aż 60 procent modeli marki zostanie zelektryfikowanych i uzyska napędy hybrydowe lub elektryczne. Nasz Czytelnik, który jest dość blisko fabryki Fiata w Melfi (Włochy) potwierdza, że przyjeżdżają tam transporty baterii z podwrocławskiego LG Chem.

Elektryfikacja obejmie kilka modeli – ale ile wśród nich będzie czystych elektryków?

Zacznijmy od informacji, które uzyskaliśmy od naszego Czytelnika: zakłady w Melfi wytwarzają Jeepy i Fiata 500X, więc transporty baterii mogą dotyczyć obu marek. Elektryfikacja w Jeepie już się zaczęła – na rynek trafi wkrótce Jeep Wrangler 4xe PHEV – jednak nasz włoski korespondent podkreśla, że do zakładów przyjeżdża więcej niż jeden rodzaj baterii. W transporcie są zarówno mniejsze pakiety do hybryd plug-in (zdjęcie poniżej), jak i większe baterie oznaczone jako „104 kW” (kWh?).

Jeep Wrangler 4xe PHEV. Z przodu znajduje się silnik spalinowy o pojemności 2,0 litra. Charakterystyczny duży pojemnik baterii znajduje się w tylnej części auta (c) Jeep / FCA

Te ostatnie mogą być oczywiście magazynami energii, ale strzelamy, że będą akumulatorami do nowego, elektrycznego Fiata 500X albo Jeepa. Albo może do uterenowionego Fiata Centoventi, takiego ze zdjęcia otwierającego artykuł?

A teraz wróćmy do oświadczenia Luca Napolitano: mówiąc o „elektryfikacji” z pewnością ma on na myśli przede wszystkim „hybrydyzację”, czyli zastosowanie hybrydowych (HEV, PHEV) i pseudohybrydowych (mHEV) zespołów napędowych. Firma oferuje na razie w Europie jeden samochód elektryczny, Nowego Fiata 500 / Fiata 500e.

Jeśli uwzględnimy teraz wzmiankę o „elektryfikacji 60 procent gamy modelowej” i spojrzymy na polską stronę Fiata (ilustracja powyżej), dojdziemy do wniosku, że producentowi wystarczy jeszcze jedna, maksymalnie dwie hybrydy, by osiągnąć zapowiadany cel. Pierwszy krok już wykonano, właśnie został zaprezentowany Fiat Panda Sport z pseudohybrydą (mHEV):

Fiat Panda Sport (po lewej) i Fiat Tipo Cross – dwa nowe modele w gamie Fiata. Panda Sport dostępna będzie z pseudohybrydą, tj. niewielkim silnikiem elektrycznym zastępującym rozrusznik i alternator o mocy 3,6 kW (c) Fiat / FCA

Elektryfikacja obejmująca 60 procent gamy modelowej ma się dokonać już w 2021 roku, co jest wyjątkowo szybkim działaniem, jeśli wziąć pod uwagę, że dotychczas Fiat raczej wzdragał się przed silnikami i bateriami.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: