Elektryczny Volkswagen Golf wróci do świata żywych? Byłoby zabawnie, gdyby stał się crossoverem

Kiedy koncern Volkswagena zaprezentował VW ID.3, branża dziwiła się, że nie wykorzystano znacznie lepiej rozpoznawalnej marki, czyli Golfa. Tymczasem Grupa zapowiedziała, że elektryczny VW Golf zostanie stopniowo wycofany z rynku, do czego zresztą z czasem doszło. Sugerowano, że podobny los może spotkać wszystkie warianty Golfa z ich spalinowym bagażem, ale przedstawiciel Volkswagena obiecuje, że firma nie da umrzeć swoim ikonom.

Golf będzie żył

W wywiadzie udzielonym portalowi Autocar podczas LA Aut Show 2022 prezes Volkswagen Samochody Osobowe, Thomas Schaefer, jasno stwierdził, że „Golf i GTI to sztandarowe marki [Volkswagena] i byłoby szaleństwem pozwolić im umrzeć”. W związku z tym firma planuje utrzymywanie Golfa przy życiu, choć nie jest jasne, jakimi zespołami napędowymi auta będą dysponować. Autocar spekuluje, że docelowo będzie to napęd elektryczny, skoro Europa chce zakazania sprzedaży nowych pojazdów spalinowych.

Jednocześnie Schaefer zadeklarował, że „nie ma potrzeby wycofywania linii ID”. Podał przykład ID. Buzza jako samochodu, który nie nosi oznaczenia ID.cyfra, lecz ID.nazwa, zasugerował też, że elektryczny Golf mógłby się nazywać VW ID. Golf. Samochód nie będzie bezpośrednią konkurencją dla ID.3, ponieważ ten jest raczej odpowiednikiem spalinowego Golfa Plusa. Elektryczny Golf, VW ID. Golf, byłby pozycjonowany nieco niżej, lokowałby się między ID.3 i ID.2.

Koncepcyjny VW ID.3, wtedy jeszcze znany pod nazwą VW ID. Neo (c) Volkswagen

Obecna generacja Volkswagena Golfa powinna zostać wycofana z rynku w okolicy 2027/28 roku. To o tyle ciekawy termin, że od 2025 roku będzie obowiązywała norma Euro 7, której warunków nie spełnią modele niezelektryfikowane. Golf będzie musiał zatem stopniowo odchodzić od napędów wyłącznie spalinowych na rzecz mieszanych (hybrydowych) i, docelowo, elektrycznych. Jeśli nowa generacja zadebiutuje pod koniec dekady, może powstać na bazie zupełnie nowej platformy Trinity.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Ford wykorzystał markę Mustang, żeby wypromować swego elektrycznego crossovera. Toyota wprowadziła w ten sposób na rynek model Yaris Cross. Volkswagen mógłby zdecydować się na podobny ruch, skoro nadwozia typu SUV cieszą się większym wzięciem niż hatchbacki.