PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK) postanowiło przetestować polską konwersję samochodu Land Rover na model elektryczny. Sokół 4×4 – bo taką nazwę nosi elektryczna terenówka – został zaprojektowany z myślą o poruszania się w wyjątkowo trudnych warunkach. Teraz sprawdza się w odkrywkowej kopalni węgla brunatnego.
Sokół 4×4 w kopalni w Turowie
Sokół 4×4 to konwersja modelu Land Rover Defender 110 na wariant czysto elektryczny. Auto ma baterię o pojemności 85 kWh, napęd na obie osie (200 kW / 272 KM, 350 Nm) oraz zestaw czujników EVACT, które w czasie rzeczywistym gromadzą informacje na temat stanu samochodu oraz jego otoczenia.
Testy Sokoła 4×4 w PGE GiEK odbywają się w ramach projektu „Zaangażowanie spółki w obszarze rozwoju elektromobilności”, której celem jest budowa stacji ładowania i wymiana floty transportowej na modele czysto elektryczne. Nieprzypadkowo wybrano do nich obszar odkrywkowej kopalni węgla brunatnego „Turów”. Auto jest testowane przez pracowników kopalni podczas wykonywania typowych obowiązków, w ramach których dotychczas stosowano inne terenówki (źródło).
Jak dowiedzieliśmy się pod koniec minionego roku, Sokół 4×4 projektowany był właśnie do pracy w najcięższych warunkach. Zaprojektowano go z myślą o brodzeniu w wodzie, również zasolonej. Już wtedy pojawiały się sugestie, że model mógłby trafić do kopalń, straży granicznej czy ratowników górskich.
> Polski samochód elektryczny Sokół 4×4: baza z Land Rovera, bateria 85 kWh, moc 272 KM
Warto przy okazji dodać, że elektryczne samochody terenowe – czy raczej konwersje aut spalinowych – są bardzo chwalone przez miłośników off-roadu. Silniki elektryczne mają duży moment obrotowy od samego początku, nie ma w nich więc potrzeby rozkręcania silnika [spalinowego], żeby uzyskać moc wymaganą do pokonania przeszkody. Poza tym momentem obrotowym można sterować z aptekarską wręcz dokładnością, więc auto elektryczne pokonuje trudne tereny szybciej i sprawniej. Jedynym minusem może być zasięg – dla Sokoła wynosi on 200-300 km, w zależności od warunków jazdy.
Wszystkie zdjęcia: (c) PGE GiEK