Nad marką Saab najwyraźniej wisi fatum. Zaledwie pół roku temu firma NEVS – spadkobierca marki Saab – cieszyła się ze strategicznej współpracy z chińskim Uberem, DiDi Chuxing. Teraz okazało się, że współpraca została zakończona, a DiDi prawdopodobnie zamówi samochody w chińskiej BAIC Group.
NEVS wycofa się z Chin i wróci do Europy?
NEVSy 9-3 powstały w oparciu o podwozie, nadwozie i wnętrze Saabów 9-3 oraz elektryczny zestaw napędowy z Chin wraz z baterią, która oferowała ponoć 300 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Auta miały służyć we flocie transportowej DiDi, które zgodziło się zainwestować w produkcję równowartość 500 milionów dolarów.
> Ile kosztuje domowa stacja ładowania samochodu elektrycznego? [wywiad]
Teraz jednak DiDi ogłosiło zawiązanie strategicznej współpracy z BAIC Group, a umowa dotycząca NEVSów najwyraźniej została zerwana. Co oznacza, że przyszłość elektrycznego Saaba 9-3 stoi pod dużym znakiem zapytania. Firma NEVS jako jeden z kilkunastu światowych producentów otrzymała pozwolenie na budowę i sprzedaż aut w Chinach, a teraz musi albo próbować walczyć na tamtym rynku, albo też wrócić do Europy.
Nieoficjalnie mówi się, że NEVS 9-3 mógłby powstawać w szwedzkim Trollhattan oraz że modelem zainteresowana jest Turcja, która chciałaby stworzyć własny wariant samochodu elektrycznego.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|